Taka impreza odbyła się w świetlicy wiejskiej już po raz dziesiąty. Wzięło w niej udział około 40 dzieci – od najmłodszych po starsze, a także ich rodzice, opiekunowie, starsze rodzeństwo zarówno z Dalborowice, jak i Gronowic czy Gołębic.
– Maluchom serwujemy zawsze przepyszną zabawę w miłej atmosferze – mówi pani sołtys. – Jest zabawa taneczna i zajęcia plastyczne. W tym roku dzieci kolorowały drewniane zabawki. Dziewczynki – kwiaty, chłopcy – samochody strażackie. Zadaniem dzieci było także wykonanie żółwików z makaronu i papieru, a potem pokolorowanie ich. Frajdy przy tym było co niemiara!
Rada sołecka ufundowała swojskie ciasta, owoce, herbatę i kawę dla rodziców i opiekunów a także materiały do zajęć plastycznych.
Zajęcia, tańce, a potem rywalizację sportową poprowadziła przez cztery godziny pani Anna Owczarek oraz nauczycielka z Radzowic – pani Monika Mak-Kromka. W przygotowywaniu kuli śnieżnych pomagali rodzice i członkowie rady sołeckiej. Dzieci były bardzo zadowolone.
Plany i marzenia
Pani Barbara Wnuk, rodowita dalborowiczanka, została w styczniu ponownie wybrana sołtysem Dalborowic, a wraz z nią wybrano odświeżoną radę sołecką, w skład której wchodzą: Anna Owczarek, Edyta Porada, Magdalena Stankiewicz, Renata Zaskórska i Marek Piórkowski.
Jakie zadania stoją przed radą w tym roku? – Przed nami charytatywna zabawa karnawałowa na rzecz pana Leszka Podgórniaka – wymienia pani Basia. – Cały dochód z zabawy przeznaczony będzie na jego rehabilitację po urazie kręgosłupa. Zabawa odbędzie się 2 marca o godz. 18. Ciekawostką jest to, że bezpłatny wstęp będą mieć dzieci do 10. roku życia. Impreza połączona będzie z obchodami Dnia Kobiet. Kolejne zadanie to na wiosnę otwarcie placu zabaw przy świetlicy. Będziemy budować wiatę przy świetlicy. Na pewno zorganizujemy Dzień Dziecka, dożynki wiejskie, andrzejki, mikołajki dla dzieci, sylwestra.
Warto dodać, że Dalborowice liczą 520 mieszkańców. Pytamy, czego życzyć pani sołtys na kolejne lata? – Wytrwałości, uśmiechu, cierpliwości i fajnych ludzi koło siebie – wylicza i dodaje, że jej marzeniem jest, by mieszkańcy bardziej angażowali się w życie sołectwa i wspierali radę. Cieszy się z tego, że w radzie są młode osoby, pełne zapału i pomysłów. A co smuci panią Basię? – Droga, droga i jeszcze raz droga biegnąca przez wieś – mówi bez nadziei w głosie. – Mówi się, że ma wejść w plany remontowe powiatu, ale nie wiemy, kiedy to się stanie. Słyszymy jedynie obietnice, a ta droga wymaga naprawdę pilnego remontu. Bieżące naprawy niewiele pomagają.
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?