Cztery nagrody w zaledwie kilka dni. To był bardzo udany okres dla sołectwa Niniew. Jak wygląda współpraca między wiejskimi organizacjami?

Wyróżnienie w IV edycji konkursu „Jeden dzień w sołectwie - przyroda, kultura i tradycja”, nagroda w konkursie Aktywna Wieś Wielkopolska, wreszcie podwójne zwycięstwo (tytuł dla sołtysa i sołectwa) w powiatowej części plebiscytu Mistrzowie Agro organizowanego przez „Głos Wielkopolski”. To był bardzo dobry okres dla Niniewa. Wysiłek włożony w pracę na rzecz sołectwa został, nie po raz pierwszy, doceniony na zewnątrz. - Wszystkie wyróżnienia zawsze nas bardzo cieszą. Nagrody finansowe to dla miejscowości dodatkowy zastrzyk gotówki pomagający w realizacji zadań poprawiających standard życia mieszkańców. Z drugiej strony to właśnie dzięki ich głosom odnieśliśmy podwójny sukces w plebiscycie Mistrzowie Agro - podkreśla sołtys Monika Górska.

Docenieni za pracę na rzecz sołectwa

Konkurs „Jeden dzień w sołectwie” był podzielony na dwa etapy. Pierwszy polegał na przygotowaniu folderu promującego miejscowość oraz przedstawieniu propozycji tradycyjnego dania głównego na gorąco oraz deseru. Sołectwa, które zakwalifikowały się do drugiego etapu musiały przygotować zgłoszone potrawy i zaprezentować je na gali finałowej, która odbyła się w Wyższej Szkole Gastronomii i Hotelarstwa w Poznaniu. Niniew otrzymał nagrodę w wysokości 1000 zł.

Sukces w konkursie Aktywna Wieś Wielkopolska stanowi docenienie pracy i osiągnięć z ostatnich dwóch lat wszystkich organizacji wiejskich i mieszkańców. - Cieszymy się, że mogliśmy uczestniczyć w tej zabawie. To nagroda za współpracę, organizację imprez i życia kulturalnego na terenie naszego sołectwa i gminy, za pozyskiwanie funduszy zewnętrznych. Dużą pomoc w realizacji naszych zadań stanowi fundusz sołecki wyodrębniony z budżetu gminy - opowiada Monika Górska.

Sztuka kompromisu

Już sam udział w konkursach stanowi dla Niniewa doskonałą okazję do promocji. Gdy jeszcze uda się zdobyć nagrodę satysfakcja i motywacja do działania tylko rośnie. Porozumienie to kluczowe słowo stanowiące podstawę wszystkich sukcesów sołectwa. - Czasami mamy różne zdania i pomysły. Dyskutujemy, doradzamy sobie nawzajem i decydujemy, co w danym momencie jest dla nas najlepszym wyjściem. Życie to sztuka kompromisu - śmieje się szefowa sołectwa. W czasie konkursów to panie są najbardziej widoczne, one wysuwają się na pierwszy plan, ale cegiełkę do sukcesu dokładają również panowie. - Możemy na nich liczyć. Gdy są potrzebni, nigdy nie odmawiają pomocy - podkreśla pani sołtys.

Współpraca to kolejny element, bez którego sukcesy Niniewa nie byłyby możliwe. - Za tymi osiągnięciami stoi wiele osób: radna Ewa Ferenc, panie z KGW, panowie z OSP, mieszkańcy. Zawsze znajdą się chętni do pomocy i za to jestem im wdzięczna - mówi Monika Górska.

Potrzeby i wyzwania

Jak wspomnieliśmy wcześniej konkursowe sukcesy pomagają w wielu aspektach, ale sołectwo Niniew, jak każde inne, ma swoje potrzeby, problemy i wyzwania, przed którymi stoi. Największą bolączką jest ograniczony lub wręcz całkowity brak zasięgu telefonii komórkowej. - Dlatego bardzo cieszymy się z faktu, że udało nam się wspólnie z radną przyspieszyć realizację budowy sieci światłowodowej, która da mieszkańcom możliwość podłączenia się i wyboru usług, z jakich chcą korzystać - wyjaśnia sołtys.

Kolejny element to kosztowny remont sali wiejskiej, która jest własnością OSP, a na którą mieszkańcy, ze względu na przepisy prawne, nie mogą przeznaczać środków z funduszu sołeckiego, co znacznie utrudnia utrzymanie i funkcjonowanie obiektu.

Są też i dobre wiadomości. Na ukończeniu jest modernizacja placu zabaw, która była możliwa dzięki funduszom pochodzącym z Urzędu Marszałkowskiego oraz budżetu gminy Chocz. - W najbliższym czasie planujemy uroczyste otwarcie placu połączone z innym bardzo ważnym wydarzeniem w naszej miejscowości - czyli z przywitaniem nowego lekkiego samochodu strażackiego (zakup współfinansowany ze środków Oddziału Wojewódzkiego Związku OSP RP oraz gminy Chocz). Jest to dla nas kolejny powód do dumy i radości - opowiada Monika Górska. Na ten rok zaplanowano jeszcze remont „małej” sali ze środków własnych sołectwa, również tych wygranych w konkursach.

Studenci, zwolennicy niepodległości Katalonii, rozbili miasteczko namiotowe w centrum miasta