Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Bezimienni bohaterowie wojny polsko-sowieckiej odzyskali swoje nazwiska

Dawid Samulski
Autorka obrazu z członkami delegacji i ks. Waldemarem
Autorka obrazu z członkami delegacji i ks. Waldemarem
Od sześciu lat sycowska młodzież licealna corocznie pracuje w Korcu na Wołyniu, porządkując przedwojenny polski cmentarz.

W tym roku również młodzież z LO Syców będzie w Korcu w dniach 3-12 lipca z opiekunami: Przemysławem Strzelcem i Markiem Malinowskim. Przez pierwsze pięć lat opiekunem grupy był Edmund Goś.

W trakcie prac przy mogile zbiorowej z 1920 r. młodzież pytała, dlaczego znajduje się tam tylko napis: „32 poległo za Ojczyznę”? Dlaczego brak nazwisk?

Postanowiłem odszukać nazwiska poległych pod Korcem w 1920 roku, przeglądając książkę „Lista strat Wojska Polskiego”. Wśród 47 tys. nazwisk poległych, odnalazłem 45 poległych pod Korcem.
Wiosną 2016 roku ukazał się artykuł Grzegorza Kłosa opisujący dzieje podpułkownika Artura Buola (barona, obywatela szwajcarskiego, Węgra z urodzenia) ochotnika walczącego w polskim wojsku w wojnie polsko-sowieckiej. Ciężko ranny, przebywał w szpitalu polowym 4010 w Korcu i tam zmarł 5 listopada 1920 r. Aby być pewnym, że odszukałem wszystkich poległych, musiałem przeszukać listę jeszcze raz, szukając zmarłych w szpitalu polowym 4010. Znalazłem trzech następnych. I tak powstała lista 48 żołnierzy, z których w mogile zbiorowej jest pochowanych 32 żołnierzy.
Ciężko było namówić kogoś na zasponsorowanie i wykonanie tablicy z nazwiskami poległych. Kilka miesięcy temu skontaktował się ze mną funkcjonariusz Bieszczackiego Oddziału Straży Granicznej Ryszard Maciołek, informując, że w porozumieniu z Parafią w Korcu, przygotowują tablicę z nazwiskami poległych, którą planują umieścić na cmentarzu w Korcu w czerwcu 2018r. i serdecznie na tą uroczystość mnie - autora listy – zapraszają.
W maju otrzymałem od proboszcza Parafii pw. Świętego Antoniego w Korcu ks. Waldemara Szlachty zaproszenie na uroczystości w dniach 13-14 czerwca br. Uzgodniłem, że dojadę do Przemyśla, aby tam już jako członek 6-osobowej delegacji polskiej pojechać do Korca. Wieźliśmy ze sobą granitową tablicę z wygrawerowanymi nazwiskami 48 poległych oraz opakowany ogromny obraz (2 m x 1,5 m). Gdyby nie to, że wśród nas byli m.in. funkcjonariusze Straży Granicznej, taki transport granicy polsko-ukraińskiej pewnie by nigdy nie przekroczył.
12 czerwca wieczorem dotarliśmy do Korca na uroczystości odpustowe, dzięki niezawodnemu kierowcy Romanowi Pavlesa z Mościsk. W tym dniu odbyła się instalacja przez nas przywiezionego obrazu św. Antoniego Padewskiego w ołtarzu głównym tutejszego kościoła. Obrazu, który jest wierną kopią oryginału znajdującego się od 1945 r. w Wałczu, przywiezionego tam przez byłych mieszkańców Korca. Autorem kopii jest malarka Danuta Kruk (członek naszej delegacji). Dostąpiłem zaszczytu, wraz z ks. Waldemarem, umieszczenia obrazu w centralnym miejscu ołtarza – bo podobno nie mam lęku wysokości.
Uroczystości odpustowe rozpoczęły się w środę o godz. 11.00. Kaznodzieją i głównym celebrantem był ks. Adam Bogusz palotyn, proboszcz z Rokitna. W liturgii uczestniczyli m.in. ks. prałat Antoni Chodakowski, ks. kanonik Kazimierz Łukaniuk; w sumie 11 kapłanów oraz duchowny cerkwi Zmartwychwstania Pańskiego Ivan Macykanycz. Poświęcenia obrazu Świętego Antoniego dokonał ks. prałat Antoni Chodakowski (był ochrzczony w Międzyrzeczu Koreckim) w towarzystwie autorki obrazu Danuty Kruk. W uroczystościach uczestniczyły władze starostwa i miasta Korca.
14 czerwca miało miejsce wmurowanie granitowej tablicy pamiątkowej z nazwiskami 48 legionistów polskich, poległych w 1920 r. i pochowanych m.in. w mogile zbiorowej na cmentarzu w Korcu. Głównym celebrantem mszy polowej był ks. Tomasz Czopor, wikary parafii Równe, w towarzystwie ks. Waldemara Szlachty, proboszcza parafii Korzec oraz dominikanina Stanisława Lityńskiego, wikarego. Uroczystego odsłonięcia dokonali Marek Zapór z Konsulatu Generalnego RP w Łucku oraz Tadeusz Gałka mjr WP w stanie spoczynku. Tablicę ufundował NSZZ Funkcjonariuszy Straży Granicznej przy Bieszczadzkim Oddziale Straży Granicznej w Przemyślu z okazji obchodów 100-lecia odzyskania przez Polskę Niepodległości. I tak po wielu latach bezimienni bohaterowie wojny polsko-sowieckiej odzyskali swe nazwiska umieszczone na trwałe przy mogile zbiorowej „32 poległych za Ojczyznę”.
Mózgiem, a zarazem głównym organizatorem wyprawy był Ryszard Maciołek – prezes POAK pw. Św. Apostoła Przemyśl, Przekopna, oraz członkowie: Regina Tomczak – POAK Przemyśl, Przekopna, Anna Potocka – POAK Karmel, Przemyśl, Tadeusz Gałka – POAK Karmel, Przemyśl, Danuta Kruk – malarka, Przemyśl oraz Edmund Goś – Syców. EDMUND GOŚ

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dolnoslaskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto