Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Aleksandra Ziółkowska i Bartosz Barszcz - młodzi i zdolni

Alicja Durka
Alicja Durka
Bartek i Ola są członkami Poetyckiego Wędrowca - grupy poetycko-muzycznej, która bardzo często występuje w obornickiej bibliotece. Prezentują wiersze, muzykę i inne przyśpiewki, a swoją wrażliwością zarażają innych.

Towarzystwo Poetycki Wędrowiec powstało już w 2006 roku z inicjatywy Barbary Zielińskiej, Henryka Wojtysiaka i Marii Kogut.

Ani Ola, ani Bartek byli wtedy jeszcze zbyt młodzi, by w tym uczestniczyć. Nie znaczy to jednak, że nie szlifowali wtedy jeszcze swojego warsztatu. Przeciwnie, Aleksandra zaczęła swoją działalność w bibliotece już jako czteroletnie dziecko.

- Byłam częścią Mądrej Sówki, czyli grupy dla dzieci i już wtedy zaczęłam mówić wierszyki, na początku takie dla dzieci. Później, pani Basia zaproponowała mi, żebym zaczęła występować trochę bardziej na poważnie i tak zaczęła się moja przygoda z Poetyckim Wędrowcem - opowiada dziewczyna.

Działalność Aleksandry i Bartosza w towarzystwie rozpoczęła się w 2016 roku, czyli aż dziesięć lat od powstania. Członkowie chcieli poszerzyć nieco swój repertuar i zachęcić młodzież do aktywnego działania w miejscowych grupach artystycznych.

- U mnie było bardzo podobnie jak u Oli. Również chodziłem do Mądrej Sówki. Zaczęło się od tego, że miałem wadę wymowy. To był pomysł na to, żeby ją wyćwiczyć. Pani Basia wpadła na pomysł, żeby zachęcić mnie do tego wierszami. Na początku występowałem z Poetyckim Wędrowcem. Później miałem dłuższą przerwę, ale w 2016 roku wróciłem i występowałem razem z Olą.

Do tej pory cały czas są najmłodszymi członkami grupy, ale zupełnie im to nie przeszkadza. Wręcz przeciwnie, doskonale odnajdują się wśród starszych kolegów i koleżanek, którzy często im pomagają.

- Myślę, że możemy tutaj śmiało powiedzieć, że zostaliśmy zrekrutowani (śmiech), żeby nieco obniżyć średnią wieku. Pani Basia od początku chciała, żeby doszły młodsze osoby, które zostaną tutaj na dłużej i będą kontynuowały tę piękną tradycję Poetyckiego Wędrowca - opowiadają najmłodsi członkowie Towarzystwa Poetycki Wędrowiec.

W 2018 roku zostali nawet nagrodzeni za swoją działalność kulturalną, jako cała grupa. Otrzymali Medal Zasłużonych dla Ziemi Obornickiej.

PRÓBY

Wiele osób zastanawia się jak wygląda organizacja występów, przy tak dużej grupie i to jeszcze tak bardzo zróżnicowanej wiekowo. Jest to tym bardziej trudne, że Bartosz na co dzień mieszka w internacie w Poznaniu.

Całą grupą spotykają się więc jedynie po to, żeby skonstruować spójny scenariusz i porozmawiać. Prób całościowych praktycznie nie mają. Dlatego uczniowie mogą pogodzić przygotowania do matury i kultywowanie obornickiej tradycji.

- Próby każdy z nas urządza sobie w domu. Wiemy też, że każdy z nas uczy się nieco inaczej, więc tym bardziej jest to dla nas bardzo korzystne. Możemy sobie na spokojnie wszystko przeanalizować - dodają nastolatkowie.

Niektórzy uczą się wszystkiego na pamięć, a inni wspomagają się kartką. Najważniejsze jest dla nich wyrażenie odpowiednich emocji.

ŻYCIE CODZIENNE

Na co dzień, nie zajmują się jednak tylko poezją. Oboje są w szkołach średnich i przygotowują się do matury, a później na studia. Mimo że łączy ich wspólna pasja, to kierunki, które wybrali różnią się diametralnie.

Aleksandra uczy się w Liceum Ogólnokształcącym im. Stanisława Wyspiańskiego w Obornikach w klasie humanistycznej.

Bartosz uczęszcza do Zespół Szkół Komunikacji im. Hipolita Cegielskiego w Poznaniu, na kierunku technik - informatyk.

PRZYSZŁOŚĆ ALEKSANDRY

W przyszłości również chcą zająć się zupełnie innymi dziedzinami, ale nie chcą nawet myśleć o porzuceniu poezji.

- Jako mała dziewczynka marzyłam, żeby zostać aktorką, ale miałam wtedy może 6 lat. Chciałabym robić coś z poezją, ale nie bardzo wyobrażam sobie co mogłabym, będąc dorosłą osobą. Jeśli coś mi się uda, to świetnie, ale to nie jest mój największy cel. Zawsze mogę angażować się tutaj, lokalnie, tak jak do tej pory. To mi bardzo odpowiada - dodaje osiemnastolatka.

Dziewczyna pisze swoje wiersze. Nie ma jeszcze śmiałości, by je opublikować. Nie chowa ich jednak do szuflady. Stara się wysyłać je na różne konkursy. Zdarza się też, że odczytuje je sama na wieczorkach poetyckich organizowanych w bibliotece. Największą inspirację czerpie od Tadeusza Różewicza i Juliana Tuwima, którzy są jej ulubionymi poetami.

- Różewicz i Tuwim są mi bardzo bliscy, ale jeszcze szukam takiego idealnego poety, który odpowiadałby mi pod każdym względem. Zwłaszcza jeśli chodzi o wrażliwość - wyjaśnia Aleksandra.

Na studia planuje iść na lingwistykę stosowaną i filologię polską. Oznacza to naukę czterech języków: polskiego, angielskiego, niemieckiego i hiszpańskiego. Wydaje się to prawie niemożliwe, ale Aleksandra już teraz może pochwalić się zdaniem międzynarodowego egzaminu Cambridge z języka angielskiego na poziomie najwyższej biegłości językowej.

PRZYSZŁOŚĆ BARTOSZA

Bartek chciałby kontynuować swoją działalność z Poetyckim Wędrowcem

- To są bardzo fajne działania, myślę, że daje mi to bardzo dużo i to na wielu płaszczyznach. Czuję, że dużo się dzięki temu uczę. To mnie ukulturalnia i daje możliwość kontaktu ze sztuką - mówi Bartosz.

W przyszłości chciałby zając się fotografią. Jest to jego pasja i bardzo lubi to robić, chociaż zakłada, że będzie to jednak jego drugi zawód. Pierwszym będzie informatyk, czyli zawód, którego uczy się obecnie w szkole.

Może się już pochwalić zwycięstwami w konkursach powiatowych między szkołami, w którym zdobył pierwsze i drugie miejsce. Nie ma zamiaru na tym poprzestać i dalej próbować swoich sił.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wielkopolskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto