AKTUALIZACJA wtorek, 16 lutego
Wałbrzyscy policjanci ujawniają więcej informacji dotyczących zatrzymania mieszkańca Szczawna - Zdroju, który w niedzielę podpalił samochód Straży Miejskiej w Szczawnie-Zdroju. Jak podkreśla podkom. Marcin Świeży z KMP w Wałbrzychu, w wyniku pracy operacyjnej policjanci wytypowali, gdzie może przebywać mężczyzna, którego wizerunkiem dysponowali (materiały monitoringu, zeznania świadków). Pojechali do budynku przy ul Sienkiewicza w Szczawnie - Zdroju. Kiedy zauważyli odpowiadającego rysopisowi 33-latka, ten na widok policjantów próbował się oddalić, a kiedy to mu się nie udało, skierował w kierunku do funkcjonariuszy nóż sprężynowy.
- Po zastosowaniu przez wywiadowców wałbrzyskiej komendy środków przymusu bezpośredniego, mężczyzna został jednak szybko obezwładniony i zatrzymany. Badanie na zawartość alkoholu wykazało, że był trzeźwy. 33-latek noc spędził w jednej z cel w wałbrzyskiej komendzie. Przyznał się do podpalenia samochodu. Obecnie decyzją lekarza został umieszczony w zamkniętym oddziale szpitala psychiatrycznego na obserwacji - mówi podkom. Świeży.
Kiedy stan zdrowia mężczyzny pozwoli na wykonanie z nim dalszych czynności procesowych, zostanie przez policjantów doprowadzony do prokuratury, gdzie usłyszy zarzuty. Może mu grozić kara pozbawienia wolności do lat 5.
AKTUALIZACJA poniedziałek, 15 lutego
W niedzielę przed godziną 15.00 33-letni mieszkaniec uzdrowiska podpalił samochód Straży Miejskiej w Szczawnie - Zdroju. Mężczyzna został zatrzymany jeszcze tego samego dnia. Pomogły nagrania monitoringu i zeznania mieszkańców, którzy widzieli zajście.
Mężczyzna został zatrzymany w miejscu zamieszkania. Nie wiadomo jednak, jakimi pobudkami się kierował... Dzisiaj (poniedziałek, 15 lutego) jest przesłuchiwany przez policję, zostanie również doprowadzony do prokuratury, gdzie zapadnie decyzja o tym, jakie zarzuty zostaną mu przedstawione.
- Nie mam informacji o jakimś konflikcie straży miejskiej z tym mieszkańcem. Z tego, co wiem, to przez długie lata nie był nawet karany mandatem za wykroczenie… Trudno mi zrozumieć to zachowanie – mówi burmistrz Szczawna – Zdroju Marek Fedoruk.
Jak dodaje samochód był ubezpieczony, miał wykupione AC. - Już zgłosiliśmy zdarzenie ubezpieczycielowi. Teraz, prawdopodobnie do straży miejskiej wróci stare auto, którym dysponowali strażnicy. To Renault Kangoo. Pozostają kwestie jego wyposażenia, m.in. w sygnalizatory świetlne i dźwiękowe.
- Straż miejska potrzebuje tego samochodu jak najszybciej, zwłaszcza że wojewoda zobowiązał naszych strażników do pomocy policji w czynnościach związanych z walką z pandemią, a do tego potrzebne jest auto – dodaje burmistrz. Chwilowo jednak, strażnikom pozostaną jedynie patrole piesze.
O sprawie informowaliśmy w niedzielę, 14 lutego
Płonie samochód straży miejskiej w Szczawnie - Zdroju. Na miejscu jest wałbrzyska straż pożarna. Płomienie pojawiły się przed godziną 15.00.
- Nie wiadomo jeszcze, co się stało. Ten samochód ma zaledwie rok. To Opel Combo. Mam nadzieję, że uda się wyjaśnić co tu się dzisiaj wydarzyło - martwi się Michał Broda, przewodniczący Rady Miejskiej w Szczawnie Zdroju, który był na miejscu zdarzenia. W uzdrowisku spore poruszenie. Do tematu wrócimy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?