Poseł Zubowski odniósł się do swojego głosowania w oficjalnym wpisie na swoim profilu. Jak zaznaczył, podnosząc rękę za projektem, kierował się zasadą nie odrzucania projektów obywatelskich w pierwszym czytaniu.
– Ze względu choćby na szacunek dla tych ponad 100 tysięcy głosów potrzebnych do złożenia każdego z nich, a po drugie ze względu na możliwość debaty nad nim na posiedzeniu sejmowych komisji. Tak też było i tym razem. Jednak gdyby nie ta zasada, projekt miałby bardzo małe szanse na przejście do dalszych prac – mówi Wojciech Zubowski.
Dlaczego? Jak zaznacza głogowski poseł, ponieważ same zmiany proponowane w projekcie są już bardzo dyskusyjne. Co więcej ich egzekwowanie byłoby w wielu przypadkach niemożliwe.
– Wnioskodawcy oczekują wprowadzenia rozwiązań, których wyegzekwowanie byłoby w zasadzie niemożliwe lub są w mojej ocenie sprzeczne z Konstytucją. Do tego wprowadzają pojęcia nieostre, albo o bardzo szerokiej możliwości interpretacji, których każda ustawa powinna unikać. Przykład – „posiadania przedmiotów o erotycznym charakterze”, „przebrania erotyczne” „mogących zgorszyć dzieci”. Dodajmy - zakaz „propagowania związków osób tej samej płci” jest pojęciem tak szerokim, że można próbować tu „podpiąć” pod taki zarzut nawet chodzenie z 6kolorową torbą. A co z wolnością słowa czy przekonań – mówi poseł z Głogowa.
Zobacz też:
Z częścią argumentów się zgadza
Głogowski poseł w swoim wpisie dodaje, że choć nie daje projektowi w tej formie większych szans na powodzenie, to z częścią argumentów się jednak zgadza.
– W mojej ocenie mamy do czynienia z nachalną promocją seksualizacji. Mamy do czynienia z atakami na środowisko katolików i wiarę katolicką. Mamy do czynienia często z szydzeniem z wiary, przerabianiem w sposób obrzydliwy ważnych dla chrześcijan symboli (judaizmu nikt z postępowych i tolerancyjnych nie śmie ruszyć) i nasilającymi się atakami, również fizycznymi. Nie sądzę jednak, by dobrą odpowiedzią na to była próba wprowadzenia rozwiązań, które w zasadzie są niemożliwe do wyegzekwowania (...) i do tego są niezgodne z prawem – wyjaśnia.
Głogowski poseł dodaje też, że nie podoba mu się uzasadnienie projektu w oparcie o zasady wiary kościoła katolickiego.
– Tego błędu nie popełniono w przypadku projektów antyaborcyjnych, tam przysłuchując się dyskusji nawiązań do religii nie było, w tym przypadku jest inaczej. A stąd już krok do zarzutu o tworzenie prawa opartego na przesłankach religijnych, co znamy z krajów muzułmańskich – zaznacza.
Pełen wpis z wypowiedzią głogowskiego posła znajdziecie tutaj:
Wskaźnik Bogactwa Narodów, wiemy gdzie jest Polska
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
