Pijany mężczyzna nie tylko zablokował w nocy linię alarmową, ale zażądał też od policjantów transportu do szpitala. Powód? Twierdził, że został ukąszony przez kleszcza.
-Przed przyjazdem policjantów wielokrotnie bezpodstawnie wydzwaniał na numer 112 z żądaniem przyjazdu karetki pogotowia. Bezpodstawnie, bo jak się okazało, wcale nie potrzebował pilnej interwencji medyków - mówi st.asp. Marta Szałkowska, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Lęborku.- Za nieuzasadnione, umyślne blokowanie numeru alarmowego policjanci nałożyli na 36-latka mandat karny w wysokości 500 zł.
Rzecznik prasowy policji podkreśla, że bywa sytuacja kiedy policja i inne służby są wzywane do podjęcia interwencji zupełnie bez uzasadnienia.
-Najczęściej wynika to ze złośliwości lub braku brak wyobraźni niektórych osób, które swoim zachowaniem dezorganizują funkcjonowanie systemu powiadamiania ratunkowego. W tym czasie można by było nieść pomoc naprawdę jej potrzebującym - mówi st. asp. Marta Szałkowska. - Przed wybraniem numeru alarmowego warto więc zastanowić się, czy sprawa, którą chce się zgłosić wymaga interwencji. Zaangażowanie służb ratowniczych do fikcyjnego bądź nieuzasadnionego zgłoszenia może spowodować, że w tym czasie nie będą mogły dotrzeć tam, gdzie ich pomoc jest konieczna.
W przypadku bezpodstawnego wywołania alarmu lub blokowania telefonicznego numeru alarmowego należy się liczyć z konsekwencjami prawnymi. Zgodnie z art. 66 kodeksu wykroczeń grozi za to kara aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny do 1500 zł. Jeżeli wykroczenie spowodowało niepotrzebną czynność, sąd może orzec nawiązkę w wysokości 1000 zł.
Zasady głosowania w wyborach europejskich 9 czerwca
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?