Przypomnijmy, że do postrzelenia dziecka doszło 15 lipca, w piątek. Ubrany w moro mężczyzna wymierzył broń w stronę wiaty śmietnikowej na podwórku u zbiegu ul. Łuksińskiego i Prądzyńskiego dzieci. Obok kubłów bawiła się grupa dzieci. 8-latek, który stał na linii strzału został zraniony z pistoletu pneumatycznego marki Kandar model S3 kaliber 4,5 mm, w klatkę piersiową.
Chłopca przewieziono do Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego przy ul. Borowskiej we Wrocławiu na oddział chirurgii dziecięcej. Po tomografii komputerowej, pod narkozą z jednego z żeber chłopca usunięto śrut. Obecnie jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.
Strzelec - 23-letni Damian B. uciekł z miejsca zdarzenia, nie udzielając chłopcu pomocy. Został zatrzymany, a następnie przesłuchany w charakterze świadka. 18 lipca Prokuratura Rejonowa dla Wrocławia Krzyki Wschód podjęła decyzję o postawieniu Damianowi B. zarzutów, a 19 lipca zawnioskowała o zatrzymanie go na 3 miesiące w areszcie.
Sąd zdecydował jednak o dozorze policyjnym dla strzelca, wydając zakaz opuszczania miejsca zamieszkania, zbliżania się i kontaktowania z pokrzywdzonym oraz świadkami, a także posiadania broni wszelkiego rodzaju.
Zarzuty wobec Damiana B. dotyczą bezpośredniego niebezpieczeństwa utraty życia lub ciężkiego uszczerbku na zdrowiu (art. 160 §1 KK). W związku z nimi podejrzanemu może grozić nawet do 3 lat pozbawienia wolności.
Zakaz krzyży w warszawskim urzędzie. Trzaskowski wydał rozporządzenie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?