Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Flaris na paryskim salonie lotniczym. Prezentacja odrzutowca z nowym silnikiem ZDJĘCIA

Rafał Święcki
Flaris Lar 1 na targach w Paryżu.
Flaris Lar 1 na targach w Paryżu. Flaris, Metal Master
Flaris na paryskim salonie lotniczym. Powstający pod Jelenią Górą samolot Flaris Lar 1 znów prezentuje się na najważniejszym salonie lotniczym na lotnisku Le Bourget pod Paryżem.

- W Paryżu prezentujemy wersję samolotu z nowym silnikiem, który będzie docelowo napędzał Flarisa. Udało się nam podpisać umowę z amerykańską firmą Williams International – mówi Rafał Ładziński.
Silniki tego producenta napędzają m.in. amerykańskie mojskowe pociski manewrujące. Użyto ich także w samolocie Virgin Atlantic GlobalFlyer, który w 2005 roku przeleciał dookoła świata bez lądowania.

Jeleniogórski przedsiębiorca nad konstrukcją ultralekkiego cywilnego odrzutowca pracuje od ponad pięciu lat. Są już gotowe dwa prototypy tego samolotu, które przechodzą próby naziemne. Jeszcze ich nie zakończono, więc Flaris nie wzleciał w powietrze. Pierwszy oblot był przesuwany z powodu problemów z dostawą silników. Amerykański producent firma Pratt & Whitney, choć produkuje je w Polsce, odmówiła ich sprzedaży. Rafał Ładziński znalazł innego dostawcę. Pierwszy lot ma odbyć się w tym roku.

Flaris na paryskim salonie lotniczym

Prototyp Flarisa był już prezentowany na paryskim salonie lotniczym w 2013 roku. Spotkał się z olbrzymim zainteresowaniem. Ładziński zebrał wówczas pierwsze zamówienia na dostarczenie seryjnych egzemplarzy.
Pierwsze maszyny mają pojawić się w sprzedaży w przyszłym roku. Rafał Ładziński liczy, że Flaris stanie się polskim hitem eksportowym. Będzie można go kupić za ok. 1,5 mln euro.

Targi lotnicze na Le Bourget mają ponad 100-letnią historię i odbywają się co dwa lata. Tegoroczny salon potrwa do 21 czerwca. Jest na nim 2400 wystawców.

Rafał Ładziński jeleniogórski biznesmen (absolwent Wydziału Mechanicznego Politechniki Wrocławskiej), na pomysł budowy samolotu wpadł podczas jednej z biznesowych podróży. A jeździ dużo, bo jego firma Metal-Master specjalizuje się w budowie automatycznych linii dla fabryk samochodów. Jej klientami są światowe marki. Gdy pan Rafał wraz z żoną Sylwią, utknął w korku na niemieckiej autostradzie, zaczęli zastanawiać się, jak unikać drogowych zatorów i jednocześnie nie być skazanym na zatłoczone lotniska. Tak zaczęła kiełkować idea budowy ekonomicznego, szybkiego samolotu, który mógłby startować i lądować także z trawiastych lotnisk. Głównym konstruktorem został Andrzej Frydrychewicz. Jeden z najbardziej doświadczonych inżynierów w polskim przemyśle lotniczym - twórca popularnej Wilgi, oraz wojskowego Orlika.

Flaris Lar 1 jest samolotem łatwym w pilotażu, zaprojektowanym dla pilotów amatorów. Zbudowano go z kompozytów węglowych. Jest więc bardzo lekki. Pusty waży zaledwie 650 kg. Zatankowany i z pięcioma osobami na pokładzie może wzbić się ważąc 1,5 tony. Ma demontowane skrzydła, można go trzymać w garażu i dowieźć na przyczepie samochodowej na lotnisko. Może startować z krótkich trawiastych pasów (do 250 m). Maksymalny pułap lotu to 9 tys. metrów. Odległość 2,5 tys. km może pokonywać z prędkością 700 km/h. Jest przy tym ekonomiczny. Paliwo potrzebne do pokonania jednego kilometra kosztuje złotówkę. Konstruktorzy zadbali też o bezpieczeństwo. Samolot może wylądować jak szybowiec, nawet z niesprawnym silnikiem. W jego dziobie jest też system ratunkowy. Pilot może wyzwolić spadochron, na którym samolot opadnie na ziemię w razie większych problemów.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na jeleniagora.naszemiasto.pl Nasze Miasto