Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Zobaczcie, jak biją we wrocławskim klubie. Szok, tak działają gangsterzy. UWAGA drastyczne sceny!

Marcin Rybak
Gangsterzy biją człowieka we Wrocławiu
Gangsterzy biją człowieka we Wrocławiu
Do naszej redakcji dotarło nagranie, na którym widać, jak gangsterzy z Wrocławia katują człowieka w klubie w centrum miasta. Zdaniem CBŚ, ich brutalność jest porównywalna do zachowania gangsterów z lat 90. Zobaczcie sami...

Nagranie trwa minutę i dziewiętnaście sekund. Wrocławska Prokuratura Okręgowa potwierdza, że zdarzenie z filmu jest przedmiotem śledztwa, ale odmawia jakichkolwiek informacji o szczegółach sprawy. Na filmie widać, jak do klubu wchodzi czterech mężczyzn.

Pierwszy (w niebieskiej koszulce) znany jest pod pseudonimem „Kurczak”. Trzeci z kolei to „Mustafa”. On właśnie zaczyna bić mężczyznę, który wychodzi z sali, gdzie tańczą klubowicze. Widać przemoc. W pewnej chwili „Kurczak” wyciąga przedmiot, który wygląda jak broń palna. I kieruje go w stronę mężczyzny, który pojawił się przy wejściu na salę z tańczącymi gośćmi.

W tym czasie zaatakowany mężczyzna jest cały czas bity i kopany. Jeden z towarzyszy „Kurczaka” i „Mustafy” przy najmniej raz kopie leżącego człowieka. Być może też nagrywa całe zajście telefonem komórkowym. Tak przynajmniej wygląda to na filmie nadesłanym do naszej redakcji przez anonimowego nadawcę. Ani prokuratura, ani szefowie klubu nie chcą rozmawiać o nagranym zajściu.

Wiadomo, że doszło do niego w nocy z 15 na 16 czerwca. Pobitym ma być pracownik klubu. Obrażenia? Złamana żuchwa i utrata przytomności, choć cała sytuacja wygląda na znacznie poważniejszą w skutkach.

Grupa przestępcza, z którą związani mają być gangsterzy z nagrania, działa od lutego. Zajmowała się, jak twierdzi prokuratura, handlem narkotykami. Podejrzanych zatrzymano pod koniec czerwca. W akcji uczestniczyli policyjni antyterroryści z Biura Operacji Antyterrorystycznych Komendy Głównej. Policjanci znaleźli i zabezpieczyli m.in. amfetaminę, kokainę, ecstasy, marihuanę, sterydy, środki anaboliczne, kastety, atrapę broni palnej. Być może ta właśnie „atrapa” jest widoczna na filmie z zajścia w klubie.

Czy tak właśnie jest? Na to pytanie ma odpowiedzieć śledztwo. Jak się dowiadujemy, „Kurczak” podczas przesłuchania w prokuraturze nie przeczył, że był w klubie. Ale przekonuje, że nie nikogo nie pobił. Póki co jest podejrzany o udział w bójce z użyciem niebezpiecznego narzędzia i udział w zorganizowanej grupie przestępczej.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bogatynia.naszemiasto.pl Nasze Miasto