Zgorzelec: Zimowe sporty cały rok

O planach budowy lodowiska w Łagowie pod Zgorzelcem już pisaliśmy. Jak dotąd nic jednak z tego nie wyszło. Teraz wójt Kazimierz Janik zaskakuje ponownie. - Zbuduję wyciąg narciarski i całoroczny stok do nauki jazdy na nartach - zapowiada. - Z lodowiskiem się spóźniłem o rok - przyznaje. - Przeszkodziła mi powódź - wyjaśnia. - Ale właśnie ogłaszam przetarg i ruszamy z budową. W tym roku lodowisko będzie gotowe - zapowiada samorządowiec. Jak dodaje, porządne, całoroczne. W zimie będzie można na nim jeździć na łyżwach, latem skorzystają rolkarze. - Powinniśmy zdążyć z budową do października - potwierdza Piotr Machaj, zastępca wójta gminy Zgorzelec.
A co ze stokiem narciarskim? - Będzie w przyszłym roku - obiecuje wójt. - Tu nie chodzi o żadne wyczynowe zjazdy, tylko o miejsce nauki dla dzieci. Tych z przedszkoli i szkół podstawowych - wyjaśnia. - Nasze dzieci i wnuki są kalekie. Chcę żeby zaczęły się ruszać, miały kontakt z łyżwami, z nartami, uprawiały sport. Jeździmy na podobne obiekty do Czech i do Niemiec. Dlaczego oni to mają, a my nie? - pyta retorycznie wójt Janik.
Zapowiadany przez niego stok będzie całoroczny. W zimie będzie można jeździć na śniegu, w lecie na igielicie. Będzie też wyciąg talerzowy. Na razie nie jest jednak ustalona lokalizacja.
- Chodzą mi po głowie cztery takie miejsca. Pierwsze to Radomierzyce, gdzie przeniosłem już gminny ośrodek kultury i sportu. Ta lokalizacja świetnie komponuje się z planami naszej współpracy turystycznej z Czechami i Niemcami - tłumaczy wójt Janik. Kolejne miejsca, gdzie stok mógłby powstać, to Gronów, Spytków i Białogórze. - Do tego nie trzeba wcale wielkich gór. Wystarczy wzniesienie i 300 metrów zjazdu - tłumaczy Kazimierz Janik.
A uczniowie szkoły podstawowej z Osieka Łużyckiego nie mogą się już doczekać spełnienia przez wójta obietnic. - Byłoby super móc nauczyć się jeździć na nartach - mówią.