Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wrocławska rzeczywistość rodem z koszmaru

Małgorzata Matuszewska
fot. materiały prasowe organizatora
Freelancerka Teresa - młoda, zdolna, ładna kobieta z przeszłością. Ma cudowne perspektywy: narzeczony jest wziętym adwokatem (broni gangsterów), a ona sama zrobiła licencjat z informatyki i prowadzi własną firmę.

Zobacz też: Mroczni goci na Castle Party w Bolkowie (ZDJĘCIA)

Mimo skończonej trzydziestki Teresa wygląda jak urocza dziewczynka. I skrywa mroczną tajemnicę... Kiedy nieoczekiwanie policja zabiera ją na przesłuchanie, w miarę spokojne życie zamienia się w ciąg niezwykłych, absurdalnych wydarzeń.

Iga Karst, autorka kryminalnych powieści (m.in. "Egzaminu z tajemnicy" i historii "Pana Samochodzika"), "Gdyby on tu był" osadziła we Wrocławiu. Jest więc dom handlowy Astra, jest ulica Legnicka, Sołtysowice, Śródmieście, Rynek, Różanka, na której autorka mieszka w rzeczywistym życiu, więc świetnie zna te zakątki, jest też Dolny Śląsk - Dobroszyce, podwrocławskie Wilczyce, okolice Lwów-ka Śląskiego. Dolnoślązacy poczują się jak w domu.

Ale nie umiejscowienie akcji kryminału jest tu najważniejsze. Iga Karst, z kryminału na kryminał, pisze coraz lepiej, dba o szczegóły i psychologiczne prawdopodobieństwo zachowań bohaterów.

Zobacz: Hamkało, Jacyków i Stanek na pokazie Maliny (ZDJĘCIA)

Pisze o tym, na czym się zna. A zna się na motocyklach, które grają swoją wielką rolę w powieści. Teresa Miller jeździła motocyklami, na motocyklach jeździł także ktoś bardzo bliski młodej dziewczynie. Iga Karst zadbała również o inne postaci swojej książki. Osobą równie ważną jak Teresa Miller jest komisarz Rynkowski, prowadzący śledztwo w sprawie morderstw. Także jego życie fascynuje czytelnika.

"Gdyby on tu był" to nie tylko kryminalna opowieść. To swoisty thriller polityczny, bo jednym z bohaterów książki jest prezydent Wrocławia (oczywiście fikcyjny). Autorka - szkicując polityczne tło opowieści - narysowała wyraźnie brud-ną, obrzydliwą politykę, z któ-rą nie chcemy mieć nic wspónego.

Tajemnice - strona po stro-nie - gonią jedna drugą. Z kart książki wyłaniają się obrazy: samotnego człowieka skazanego na walkę o byt na współczesnym rynku konsumpcji (bo książka Igi Karst jest też dobrym portretem współczesności), nieudolności i braku możliwości policji, rzeczywistości rodem z koszmarnego snu, czającego się... tuż za rogiem? Za rogiem jednej z wrocławskich ulic.

Iga Karst, "Gdyby on tu był", Wołoszański Sp. z o.o., Warszawa 2012

Zobacz też:
Dodatkowe bilety na koncert Scorpions

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dolnoslaskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto