Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wrocław: Uciążliwi naciągcze na parkingach

ŁMI
Do kobiet naciągacze podchodzą śmielej, bo one mogą się ich przestraszyć i dać kilka złotych
Do kobiet naciągacze podchodzą śmielej, bo one mogą się ich przestraszyć i dać kilka złotych Piotr Warczak
"Nie popilnować auta?" - to pytanie słyszy wielu kierowców parkujących w centrum Wrocławia. Większość z obawy przed zniszczeniem pojazdu daje naciągaczom kilka złotych.

Naciągacze są prawie wszędzie - pl. Solny, pl. Kościuszki, ul. Szajnochy, Wita Stwosza, okolice dworca i ul. Gabrieli Zapolskiej to tylko niektóre z miejsc, w których lubią polować naciągacze. Są nawet koło Urzędu Miasta, ale tam proszą o niewykorzystane w pełni bilety parkingowe, by mogli je później odsprzedać innym kierowcom.

Nie raz spotkać można osoby kierujące ruchem pojazdów i wskazujące gdzie zaparkować. Później liczą oni na zapłatę.

Straż miejska patroluje miejsca, gdzie parkują kierowcy, ale gdy tylko pojawi się na horyzoncie, naciągacze znikają pod ziemią. Efekt tego taki, że żaden nie został jeszcze ukarany.

od 12 lat
Wideo

Wybory samorządowe 2024 - II tura

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto