Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wrocław: Straż miejska znów wystawi fotoradary

Przemysław Wronecki
Znikną puszki atrapy, a prawdziwe fotoradary staną się żółte
Znikną puszki atrapy, a prawdziwe fotoradary staną się żółte Tomasz Hołod
Po półrocznej przerwie na ulice Wrocławia wracają trzy fotoradary straży miejskiej.

Powód? - Ustawa fotoradarowa, która weszła w życie w grudniu, nie do końca określała, czy możemy ich używać. Czekaliśmy na odpowiednie rozporządzenie - tłumaczy Sławomir Chełchowski z wrocławskiej straży miejskiej.

Zmiana spowoduje też, że skończą się czasy, gdy straże gminne robiły nam zdjęcia w najmniej oczekiwanym miejscu i bez uprzedzenia. Nowe rozporządzenie nakazuje wyraźnie oznaczyć taki punkt.

- We Wrocławiu na razie będzie można nas spotkać na ulicach: Ślężnej, Popowickiej, Starogroblowej i Pełczyńskiej - wylicza Chełchowski. Dodaje, że takich punktów będzie coraz więcej. Strażnicy chcą kontrolować prędkość tam, gdzie jest najniebezpieczniej. Lokalizacje będą ustalać z policjantami.
To, że straże gminne są bardzo skrupulatne w karaniu nas za zbyt dużą prędkość, pokazują statystyki z tamtego roku. Policja na całym Dolnym Śląsku ukarała 16329 kierowców. A wrocławska straż miejska w samym mieście - aż 10246.

Od 1 lipca czekają nas kolejne zmiany. Teraz stacjonarne fotoradary, które dotychczas podlegały policji oraz Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad, przejmie Inspekcja Transportu Drogowego. W całej Polsce będzie to 1100 masztów, na które można zainstalować aparat. Z dróg znikną atrapy - w naszym województwie chodzi o cztery albo pięć szarych puszek.

Na razie ITD inwentaryzuje maszty radarowe i urządzenie. Na Dolnym Śląsku przejęła 33 maszty od GDDKiA i 10 od policji.

Fotoradary mają być teraz lepiej widoczne. - Zgodnie z rozporządzeniem, musimy je przemalować na jaskrawy, żółty kolor - wyjaśnia Aleksandra Kobylska z Inspekcji Transportu Drogowego.
Na zmianę koloru zarządcy mają 36 miesięcy. Niestety, maszty, które nie będą używane, nie zostaną zasłonięte workami, jak wcześniej twierdzono.

Nowością ma być również tzw. odcinkowe mierzenie prędkości. Pomiar odbywa się dwukrotnie - podczas wjazdu na wyznaczony fragment drogi i wyjazdu z niego. - Jeżeli średnia prędkość okaże się wyższa niż dopuszczalna, kierowca dostanie mandat - ostrzega Alvin Gajadhur, rzecznik ITD.

Zmienia się też czas, w jakim możemy dostać zdjęcie z dołączonym do niego mandatem. Teraz jest to 90 dni, a nowe przepisy przewidują 180.

Inspektorzy chcą, by do końca roku na Dolnym Śląsku fotoradary na stałe pojawiły się w 24 miejscach, m.in. w Kłodzku Długołęce i Serbach. - Te lokalizacje wyznaczyliśmy na podstawie statystyk wypadków i średniego natężenia ruchu oraz zabudowy. Uważamy, że w tych punktach kontrola prędkości poprawi bezpieczeństwo - przekonuje Kobylska.

od 12 lat
Wideo

Stop agresji drogowej. Film policji ze Starogardu Gdańskiego

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dolnoslaskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto