Wrocław nie umie segregować śmieci

Nagrody dla najbardziej ekologicznych gmin wręczono na konferencji "Gospodarka Odpadami w Gminach". Oprócz Trzebnicy, wysoko uplasowały się też Kudowa Zdrój i Świeradów Zdrój - tam segreguje się około 40 kg śmieci rocznie w przeliczeniu na jednego mieszkańca.

Duże miasta wypadły bardzo słabo. Statystyczny wrocławianin segreguje zaledwie 3 kilogramy śmieci w ciągu roku. Dlaczego idzie nam tak słabo? Większość osób po prostu nie ma gdzie wyrzucić posegregowanych śmieci, ponieważ w pobliżu ich mieszkań nie ma odpowiednich koszy.

Ustawianiem pojemników na selektywną zbiórkę odpadów zajmuje się ZDiUM. W maju 2011 we Wrocławiu było ustawione 169 koszy na szkło i plastik. W centrum miasta nie ma ich jednak zbyt wielu. Mieszkańcy osiedli narzekają, że kosze znajdują się daleko od ich mieszkań i - o ile segregacja w domu nie jest kłopotliwa - wyrzucanie ich do odpowiednich pojemników to problem.

PEŁNA LISTA LOKALIZACJI KOSZY NA SELEKTYWNĄ ZBIÓRKĘ ODPADKÓW

- Wydaje mi się, że w Śródmieściu segregacja śmieci jest niewykonalna. Mieszkam przy ul. Sienkiewicza i żeby wyrzucić np. plastikowe butelki, musiałbym przejść z nimi jakieś 300 m. Nie jest to wielka odległość, ale skutecznie zniechęca większość osób. W dodatku szkła już tam nie zostawię, bo ustawiono jedynie kosze na plastik i papier - tłumaczy Kamil Porębski, student z Wrocławia.

- Mieszkam w bloku na Krzykach. Śmieci z mojego mieszkania trafiają do zsypu, nie mamy w okolicy żadnych pojemników do segregacji odpadów. Moja rodzina ma też dom pod Zieloną Górą i tam jest o wiele łatwiej segregować odpady - mówi Magda Mirecka, mieszkanka ul. Szczęśliwej.

Czytaj tez: W lasach śmieci jak grzybów. W miesiąc zebrali 8 ton

Czy w Twojej okolicy są pojemniki na szkło, papier i plastik? A może segregujesz śmieci mimo tego, że takie pojemniki znajdują się daleko od Twojego domu? Podyskutuj na forum.