Tunel na dworcu PKP Kuźniki jest regularnie zalewany wodą. Dzieje się tak po każdym większym deszczu. Do korzystania z niego zniechęca nie tylko widok czarnego szlamu pokrywającego posadzkę, ale też unoszący się w powietrzu zapach stęchlizny.
Edyta Bożysiewicz na Kuźniki dojeżdża codziennie z jednej z podwrocławskich miejscowości. Jak twierdzi wysiada tu dużo ludzi, ponieważ łatwiej im w tym miejscu przesiąść się do komunikacji miejskiej. - Najgorzej jest rano, ludzie spieszą się na autobus, więc zaczyna się bieg wzdłuż torowiska. Tunelem nikt nie chodzi, bo śmierdzi i jest ciągle zalany. W takiej sytuacji łatwo o wypadek. Najbardziej niebezpieczne jest przechodzenie wąskim przesmykiem chodnika między wiatą tunelu a torem; można zostać wciągniętym przez pociąg – uważa pani Edyta.
Podobnego zdania jest pan Ireneusz, właściciel lokalu gastronomicznego działającego na dworcu, który wędrujących po torach pasażerów obserwuje codziennie. Jego zdaniem dworzec jest pięknie wyremontowany, ale tylko z zewnątrz. Pod względem swojej właściwej funkcji, związanej z obsługą i wymianą pasażerów, raczej nie zdaje egzaminu. - Ludzie wysiadający na peronach już z przyzwyczajenia omijają budynek stacji i idą torami bezpośrednio w kierunku przystanków autobusowych przy ul. Bystrzyckiej i Koszalińskiej - mówi Ireneusz. Jego zdaniem częściowym rozwiązaniem może być otwarcie furtki w ogrodzeniu parkingu, z którego szybko można się dostać do holu dworca. - Skróciłoby to przynajmniej niebezpieczną drogę przez tory – twierdzi.
Zobacz również: Przecieka dach holu na Dworcu Głównym (ZDJĘCIA)
Rzecznik PKP Bartłomiej Sarna zapewnia, że wszystkie części dworca, za które odpowiada PKP (budynek i perony) są zadbane i utrzymywane w należytym stanie. Za stan techniczny tunelu odpowiada natomiast Spółka PKP Polskie Linie Kolejowe S.A.
Mirosław Siemieniec rzecznik prasowy PLK S.A. zapytany o sprawę przyznaje, że o problemie ciągłego zalewania tunelu jak dotąd nie wiedział. - Na przełomie maja i czerwca bieżącego roku tunel na stacji Wrocław Kuźniki wyczyszczono i odmalowano. Wykonano także dodatkowe prace związane z odwodnieniem. Ostatnia ulewa pokazała jednak, że zakres prac trzeba będzie poszerzyć. Roboty planowane są jeszcze na sierpień – zapewnia.
Jak tłumaczy Siemieniec teren stacji znajduje się na styku dwóch systemów kanalizacji, co powoduje problemy z zatykaniem się studzienek odpływowych. Systematycznie zalewany był nie tylko tunel ale i ul. Metalowców na wysokości dworca. - Na pewno poczynimy w związku z tym dodatkowe prace na terenie kolejowym. Jeżeli problem rzeczywiście nadal występuje zrobimy wszystko, aby taka sytuacja w przyszłości nie miała miejsca i aby zapewnić na stacji odpowiedni komfort podróżnym – podkreśla Mirosław Siemieniec.
Protest w obronie Parku Śląskiego i drzew w Chorzowie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?