Kalendarze nie wskazują jeszcze grudnia, tymczasem bożonarodzeniowa rybka jest już w sprzedaży. Właściwie od kilku lat świąteczne produkty pojawiają się na półkach sklepowych coraz szybciej. Strach pomyśleć, co będzie w 2030 - może mikołaje i bombki staną się dostępne już w sierpniu? Nie można tego wykluczyć, bowiem "świąteczny czas" stale się wydłuża.
Z praktycznego punktu widzenia, sprzedaż karpia w listopadzie jest głupotą. Trudno bowiem sobie wyobrazić pływające przez miesiąc w wannie ryby. Mrożenie, gdy za trzy tygodnie, można kupić świeżego karpia, też zdaje się być przeciętnym rozwiązaniem.
Jak zapatrujecie się na tak wczesną sprzedaż świątecznych produktów? Czy nie jest to psucie magii Bożego Narodzenia? A może macie inne zdanie? Zapraszamy do dyskusji na forum!
Zobacz Jarmark Bożonarodzeniowy (ZDJĘCIA)
Strefa Biznesu: Rolnicy zapowiadają kolejne protesty, w nowej formie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?