Wrocławska Giełda Fonograficzna, gdzie można znaleźć nie tylko winyle, ale także płyty CD i kasety magnetofonowe będzie otwarta w każdą pierwszą sobotę miesiąca w godzinach od 13:00 do 15:00. Ceny na giełdzie zaczynają się już od symbolicznej złotówki, ale zdarzają się rarytasy, których cena jest bardzo wysoka. "Black Light District" legendarnej formacji Coil sprzedano tutaj za 600 złotych.
Pomysł rozwija się w innych miastach
Kuba Zasada zaznacza, że idea imprezy cieszy się powodzeniem w całej Polsce. - Miłe jest również to, że niektóre z nich nawiązują do nazwy „giełda fonograficzna” – mówi organizator. Wrocławska Giełda Fonograficzna istnieje od 2011 roku i na początku odbywała się w księgarni Tajne Komplety, a później w nieistniejącym już klubie Falanster. Od września 2013 roku ma już stałą lokalizację w Klubie Firlej, gdzie odbywać się będzie tegoroczny sezon.
ZOBACZ TAKŻE: Firlej rusza z nowym repertuarem. Mamy dla Was bilety na jesienne koncerty
Giełda przyciąga hobbystów
Wśród odwiedzających przeważają osoby po czterdziestce. Giełda jest stałym punktem spotkań dla hobbystów, choć zdarzają się też zawodowcy - jak Janusz Mucha, działający pod szyldem Gustaff Records. Jego oferta obejmuje płyty z muzyką jazzową, elektroniką i post-rockiem pochodzące głównie z małych wytwórni.
- Giełda to nie tylko handel, ale także -a może przede wszystkim - rozmowy i wymiana opinii. Nawet jeżeli nic na niej nie kupisz, to możesz miło spędzić czas rozmawiając o ulubionych płytach i pamiętnych koncertach – podkreśla Zasada.
POLECAMY: Apparat wystąpi we Wrocławiu. Bilety na koncert w Eterze od 100 zł
echodnia Drugi dzień na planie Ojca Mateusza
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?