Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

W Nosocicach kapliczka wróciła na dobrą stronę ulicy (ZDJĘCIA)

Grażyna Szyszka
Kapliczka stanęła na przeciwko sklepu w Nosocicach.
Kapliczka stanęła na przeciwko sklepu w Nosocicach. Grażyna Szyszka
Kapliczka ma ponad 100 lat i wciąż modlą się przy niej pielgrzymi zmierzający do Grodowca. W grudniu zmieniła swoje miejsce.

Stara, zabytkowa kapliczka z 1905 roku w Nosocicach po ponad 50 latach wróciła na właściwą stronę ulicy Rudnowskiej. Na początku grudnia została przeniesiona na niewielki skwer naprzeciwko sklepu Chata Polska.

Kapliczka jest pierwszą z piętnastu takich budowli stojących na drodze do Sanktuarium Maryjnego w Grodowcu. Są one ustawione według obowiązujących wówczas trzech części różańca: radosna, bolesna i chwalebna. Kapliczka przy Rudnowskiej jest w tej pierwszej, więc ma obraz Anioła wiszącego nad Marią.

-- W 1905 roku została postawiona w miejscu, gdzie dziś znajdują się schody do dawnej restauracji Świder - objaśnia nam Elżbieta Rosińska, mieszkanka Nosocic i wieloletnia radna tego okręgu, która przez półtora roku zabiegała o jej przeniesienie na właściwą, prawą stronę drogi do Grodowca. - Jej budowy domagali się mieszkańcy Leszna, Wschowy i Szlichtyngowej, którzy trzy razy w roku pielgrzymowali do Matki Boskiej w Grodowcu. Dla nich miejsce to było ważne tak samo, jak dla nas Częstochowa. Ale połowie lat 60-tych ubiegłego wieku, gdy zapadła decyzja o budowie restauracji Świder, kapliczka była przeszkodą. I w jakiś dziwny sposób, bez żadnych pozwoleń przeniesiono ją na drugą stronę drogi, na miejski teren koło przystanku autobusowego, na róg ulicy Rudnowskiej i Klonowej -mówi mieszkanka Nosocic.

Ponad 50 lat temu budowlę ustawiono na kamiennym, równie starym i zabytkowym postumencie, który stracił tym samym swój charakter.

- To pomnik ufundowany przez byłego właściciel tej ziemi, do którego należały teren między rzeką a Odrą, aż do Borku, dla trzynastu mieszkańców Nosocic, Krzepowa i Borku, którzy nie wrócili z pierwszej wojny światowej - opowiada Elżbieta Rosińska. -Większość z nich była Polakami. Aby uczcić ich pamięć, a rodziny miały gdzie palić świeczki, bogaty właściciel ziemski, którego nazwiska nie znamy, wystawił im w tym cenotaf, czyli symboliczny grobowiec - mówi.

Kamienna budowla składała się z dużej kamiennej podstawy, a na niej umieszczono trzy granitowe klocki o wymiarach 80 na 90 cm, dla każdej z trzech miejscowości. Wypisano na nich nazwiska mężczyzn, którzy nie wrócili z wojny. Całość była przykryta granitowym blatem i ozdobiona płaskorzeźbami wieńców. Na starych pocztówkach widać grobowiec, przy którym posadzono pięć lip i niezwykły dąb, który zachował się do dziś.

Przez lata kapliczka stała na podstawie tego grobowca, natomiast reszta pomnika, łącznie z granitowymi klocami z wykutymi nazwiskami poległych, leżały u podstaw. Dostępu do kapliczki broniło ogrodzenie, a wierni idący na pielgrzymki do Grodowca, przystając przy niej blokowali jezdnię. Elżbieta Rosińska bardzo zabiegała, by znowu stanęła ona po prawej stronie drogi. Wymagało to wielu pism i zgód, łącznie ze zgodą konserwatora zabytków. Na początku grudnia wreszcie to się udało.

- Przy pomocy dźwigu zdjęto kapliczkę, a potem ciągnikiem przewieziono na nowe miejsce - tłumaczy Elżbieta Rosińska. - Drżałam o cały ten proces, bo wszystko niebezpiecznie trzeszczało. Dzięki Bogu, cała ta operacja sprawnie przebiegła.

Dzięki temu, że kapliczka została przeniesiona, pomnik na rogu ulic Rudnowskiej i Klonowej znowu jest niemal w całości. - Marzę, by ten kawałek ziemi był małym parkiem, miejscem odpoczynku - mówi pani Elżbieta.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

9 ulubionych miejsc kleszczy w ciele

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: W Nosocicach kapliczka wróciła na dobrą stronę ulicy (ZDJĘCIA) - Głogów Nasze Miasto

Wróć na glogow.naszemiasto.pl Nasze Miasto