Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Stanisław Czajka: Nie narzekajmy tyle

Dawid Samulski
Stanisław Czajka nie kocha, ale lubi, i nie tylko Syców, ale całą ziemię sycowską. Obecny dyrektor Departamentu Mienia Wojewódzkiego i Zasobów Naturalnych Urzędu Marszałkowskiego we Wrocławiu i burmistrz Sycowa trzech ...

Stanisław Czajka nie kocha, ale lubi, i nie tylko Syców, ale całą ziemię sycowską.
Obecny dyrektor Departamentu Mienia Wojewódzkiego i Zasobów Naturalnych Urzędu Marszałkowskiego we Wrocławiu i burmistrz Sycowa trzech kadencji jest mieszkańcem Wielowsi, do której przeprowadził się z rodzicami w wieku 7 lat z Nowego Dworu.

Podkreśla, że miejsce to zawsze kojarzyć mu się będzie z dzieciństwem, z rodziną, poczuciem bezpieczeństwa, a także z ludźmi, wśród których się wychował, służącymi mu radą i dzielącymi się z nim życiowym doświadczeniem. Z racji wykonywanego zawodu często dziś jest w służbowych podróżach po wielu zakątkach Polski i Europy. – Zawsze z przyjemnością wracam do kraju, czyli do tej dużej ojczyzny, oraz tej małej, którą jest dla mnie gmina Syców. Czuję się w niej bezpiecznie, a w swojej wiosce jak w domu – przyznaje Stanisław Czajka.
O swej gminie, w której zna niemal każdy zakątek, zwykł mówić, że jest jedną z najciekawszych, jakie kiedykolwiek widział. Zachwyca się jej różnorodnością, zauważa wielu przyjaźnie nastawionych ludzi. – Dlatego zawsze będą się cieszył z jej sukcesów, a smucił z porażek – dodaje i z wielką satysfakcją obserwuje zmiany, jakie w niej zachodzą. – Miasto i wioski rozwijają się w coraz szybszym tempie, są coraz ładniejsze, a co najważniejsze, proces ten przebiega równomiernie – zapewnia.
Były burmistrz zdaje sobie sprawę, że Syców bywa nazywany miastem emerytów i rencistów, ale, jak przypuszcza, wynika to z tego, że oczekiwania mieszkańców często są na wyrost. Wie, że odpływ młodych ludzi za chlebem jest nieunikniony, prosi jednak, aby pamiętać, że nigdy nie było tu dla nich wielu miejsc pracy, bo Syców nigdy nie miał tradycji przemysłowych. – Obserwuję dziś, że ci, którzy wyjeżdżają stąd w wieku młodzieńczym w poszukiwaniu pierwszej pracy, po pewnym czasie wracają z bagażem nowych doświadczeń. Każdy, komu nadarza się okazja powrotu z zagranicy, czyni to bez wahania i później już nie chce myśleć o emigracji – dodaje.
Stanisław Czajka ma pogodne usposobienie, jednak nie kryje, że smuci go to, że w tak ciekawym sycowskim środowisku, tak dużo ludzi żyje ciągłymi narzekaniami. – Narzekamy na swoje, ale tylko do czasu, kiedy nie poznamy cudzego. Stąd ta ilość powrotów – nie ma wątpliwości.
Zapytany o to, czego Sycowowi brakuje najbardziej, bez zastanowienia odpowiada, że miejsc pracy w przemyśle, które są na wagę złota. – Bo jeżeli chodzi o stan dróg, czy ilość mieszkań, to mieścimy się w średniej krajowej – uważa.
Przekonuje też, że nigdy nie musiał się wstydzić Sycowa, który, według niego, jest rozpoznawalny na mapie Polski.
Pierwszych wizyt w tym mieście nie zapomni do końca życia. Był jeszcze dzieckiem, ale pamięta, że wiązały się ze szpitalem i doktorem Julianem Jakimowiczem. Przypomina sobie także jak szedł z mamą za rękę do kościoła. Do pokonania miał odległość z Nowego Dworu do Sycowa.
Każdemu, kto by odwiedził gminę Syców po raz pierwszy, pokazałby zabytki, park, arboretum, kościół na Świętym Marku, świątynię ewangelicką z jej niepowtarzalną akustyką i architekturą, a także muzeum. Do najwspanialszych miejsc widokowych zalicza wzgórze po lewej stronie Wielowsi i okolice starego cmentarza w tej samej miejscowości. Choć wielokrotnie miał okazję przeprowadzić się do Wrocławia, nigdy z niej nie skorzystał. – I nie żałuję. Zawsze żyłem blisko przyrody i tak mi już zostało – pokazuje na swoją pasiekę. Jest zdania, że duże miasto zabezpiecza pracę, ale niekoniecznie dobre warunki życia.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak postępować, aby chronić się przed bólami pleców

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dolnoslaskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto