Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

SPR Chrobry Głogów jedzie do jaskini podrażnionego lwa

Marcin Kaźmierczak
Do środowego starcia SPR Chrobry Głogów przystąpi podbudowany ostatnim zwycięstwem 25:15 w derbach ze Śląskiem Wrocław
Do środowego starcia SPR Chrobry Głogów przystąpi podbudowany ostatnim zwycięstwem 25:15 w derbach ze Śląskiem Wrocław Marcin Kaźmierczak
Niezbyt długo nacieszyli się odpoczynkiem podopieczni Piotra Zembrzuskiego. Już w najbliższą środę, 24 lutego zmierzą się awansem na bardzo trudnym terenie z Orlen Wisłą Płock. W październikowym starciu w hali im. Ryszarda Matuszaka Chrobry uległ 20:30.

Głogowianie do pojedynku z wicemistrzami Polski przystąpią ledwie cztery dni po derbowym zwycięstwie 25:15 nad Śląskiem Wrocław. Nafciarze będą chcieli z kolei odkuć się po utracie szans na awans do TOP 16 Ligi Mistrzów i nabrać pewności siebie przed prestiżowym starciem z naszpikowanym gwiazdami Paris Saint-Germain.

Szczypiornistów SPR-u czeka więc nie lada wyzwanie, by wyjść jeśli nie z tarczą, to choćby z twarzą ze środowej konfrontacji. – Wisła to bardzo wymagający przeciwnik. Jeszcze bardziej wymagający od Puław. Potrafili zagrać bardzo dobry mecz w Lidze Mistrzów z Kilonią, jedną z najlepszych drużyn świata i przegrali tylko przez nierzucone karne – ocenia trener głogowian Piotr Zembrzuski. – To będzie bardzo trudny mecz pod względem psychologicznym, ale także pod względem fizycznym, bo zawodnicy Wisły przewyższają nas pod tym względem. Chcemy jednak pokazać się z jak najlepszej strony – kontynuuje.

Głogowianie w dalszym ciągu będą musieli radzić sobie bez kontuzjowanych Bartosza Jureckiego i Tomasza Rosińskiego. Trener płocczan Manolo Cadenas nie będzie mógł liczyć z kolei na reprezentacyjnego skrzydłowego Adama Wiśniewskiego, a także Bartosza Konitza oraz swoich rodaków - Angela Montoro i Marco Oneto Zunigę, których urazy wykluczyły z gry na dłuższy czas.

Po środowym spotkaniu w Orlen Arenie, podopiecznym trenera Zembrzuskiego zostaną tylko dwa mecze sezonu zasadniczego. Będą to jednak kluczowe spotkania w kontekście układu tabeli przed play-offami. Pierwszym z nich będzie domowy pojedynek ze Stalą Mielec w sobotę, 5 marca. – Tak się ułożył terminarz, że w końcówce będziemy mieli trochę rozbity mikrocykl. Musimy tak to wszystko poustawiać i zorganizować, by z jednej strony odpowiednio się zregenerować, ale również przygotować się do tych dwóch ostatnich pojedynków, bo ze Stalą również na pewno nie czeka nas spacerek. Oglądałem ich mecz w Lubinie i trzeba przyznać, że jest to zupełnie inna drużyna, niż na początku sezonu – wyjaśnia P. Zembrzuski.

od 12 lat
Wideo

Wybory samorządowe 2024 - II tura

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na glogow.naszemiasto.pl Nasze Miasto