Spece od polskiej kuchni regionalnej uważają, że to bardzo proste, oryginalne i wyjątkowe danie ma czeskie korzenie i pochodzi z okolic Liberca leżącego tuż za naszą granicą.
Pierwszy raz jadłem ten ziemniaczany placek ze śliwkami na początku lat sześćdziesiątych ubiegłego wieku w Domu Wycieczkowym PTTK, będąc na szkolnej wycieczce w perle Karkonoszy, czyli Jeleniej Górze. Dziś jest tam hotel Zefir i świetna kuchnia. Pamiętam, że placek zrobił na mnie i na koleżeństwie duże wrażenie, bo przeważnie pojadaliśmy banalne placki posypane cukrem i polane śmietaną. Te placki wydały nam się wtedy bardzo smaczne i oryginalne. Kilka lat później jadłem takie placki w domu u Wojtka Jankowiaka, dziś scenografa i aranżera wnętrz. Zrobiła je jego mama i przysięgała na wszystkie świętości, że to jest typowy śląski przysmak. Wojtka mama była rodowitą Ślązaczką. Teraz jakoś zapomniano o tym prostym daniu, choć jego historia sięga pewnie paru stuleci.
Placek ziemniaczany ze śliwkami
* 1,5 kg ziemniaków d 1,5 kg śliwek węgierek
* 4 czubate łyżki mąki d 2 średnie cebule
* 2 jajka d 2 łyżki masła d 1 łyżka soku z cytryny d 1/2 łyżeczki pieprzu d 1/2 łyżeczki soli
Zrobić ciasto jak na placki ziemniaczane (starte ziemniaki, posiekane drobno cebule, mąka, jajka, pieprz, sól, dodatkowo łyżka soku z cytryny). Wyrobione ciasto wylewamy na blachę do pieczenia. Równo rozprowadzamy. Warstwa ciasta nie powinna być zbyt gruba. Na cieście ułożyć przekrojone na pół i wypestkowane śliwki. Pieczemy 40 minut w temperaturze 150 stopni C. Podajemy polane roztopionym masłem.
Kotlety mielone z piekarnika z fetą
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
