Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Rektor Uniwersytetu Ekonomicznego opowiada o przyszłości szkolnictwa we Wrocławiu

Marcin Walków
Rektor Gospodarowicz: Decyzje o łączeniu uniwersytetów nie rozstrzygają się na szczeblu uczelnianym. W ustawie o szkolnictwie wyższym jest wyraźnie napisane, że do tego konieczna jest ustawa. Czyli, taki proces musiałby rozpocząć np. minister, grupa co najmniej 15 posłów, 100 tys. obywateli albo prezydent. Na razie takiej woli z ich strony nie widać
Rektor Gospodarowicz: Decyzje o łączeniu uniwersytetów nie rozstrzygają się na szczeblu uczelnianym. W ustawie o szkolnictwie wyższym jest wyraźnie napisane, że do tego konieczna jest ustawa. Czyli, taki proces musiałby rozpocząć np. minister, grupa co najmniej 15 posłów, 100 tys. obywateli albo prezydent. Na razie takiej woli z ich strony nie widać Paweł Relikowski / Gazeta Wrocławska
- Myślę, że w najbliższych latach we Wrocławiu nie dojdzie do łączenia uniwersytetów - mówi nam rektor Uniwersytetu Ekonomicznego we Wrocławiu, prof. dr. hab. Andrzej Gospodarowicz. Naukowiec zapowiada przy tym ścisłą współpracę Uniwersytetu Ekonomicznego z innymi wrocławskimi uczelniami i tworzenie wspólnych, interdyscyplinarnych kierunków studiów. Uczelnia ekonomiczna świętuje właśnie 68 rocznicę powstania we Wrocławiu.

Czy Uniwersytet Ekonomiczny połączy się z innymi uczelniami Wrocławia, by stworzyć jeden superuniwersytet?
Myślę, że w najbliższych latach we Wrocławiu nie dojdzie do łączenia uniwersytetów.

Dlaczego? Prof. Marek Bojarski, rektor Uniwersytetu Wrocławskiego, wystosował już zaproszenie. Na jego uczelni oraz na Uniwersytecie Przyrodniczym pracują komisje ds. fuzji uczelni.
Decyzje o łączeniu uniwersytetów nie rozstrzygają się na szczeblu uczelnianym. W ustawie o szkolnictwie wyższym jest wyraźnie napisane, że do tego konieczna jest ustawa. Czyli, taki proces musiałby rozpocząć np. minister, grupa co najmniej 15 posłów, 100 tys. obywateli albo prezydent. Na razie takiej woli z ich strony nie widać.

Uczelnie nie mają nic do powiedzenia?
Ta sama ustawa mówi, że Sejm lub minister zwraca się do senatów uczelni z prośbą o opinię. Proszę zwrócić uwagę: o opinię, a nie o decyzję. Choć uważam też, że taki proces nie odbyłby się wbrew woli środowiska akademickiego - to groziłoby zapewne protestami osób obawiających się choćby o utratę pracy.

Czyli pełna realizacja Wrocławskiej Unii Akademickiej legła w gruzach i pogrzebała ją ustawa?
Nie zgodzę się. Te same przepisy mówią, że uczelnie w porozumieniu mogą tworzyć tzw. jednostki międzyuczelniane.

Co to znaczy?
Na przykład wspólne kierunki studiów, wspólne projekty badawcze. I to jest ten kierunek, w którym powinno w najbliższych latach zmierzać środowisko akademickie we Wrocławiu - łączyć nie uczelnie, ale ich potencjał.

Z kim Uniwersytet Ekonomiczny mógłby utworzyć wspólne kierunki studiów?
Prowadzimy już rozmowy z Uniwersytetem Wrocławskim, Uniwersytetem Przyrodniczym i Akademią Wychowania Fizycznego. My mamy Wydział Zarządzania, Informatyki i Finansów, Uniwersytet Wrocławski ma Wydział Prawa Administracji i Ekonomii. Chcielibyśmy stworzyć nowy kierunek - prawo i zarządzanie. Podobnie, na Wydziale Inżynieryjno-Ekonomicznym kształcimy m.in. przyszłych technologów żywności, tak jak Uniwersytet Przyrodniczy. Możemy połączyć siły.

A z AWF-em?
Tu myślę o naszym wydziale w Jeleniej Górze, którego mocną stroną jest turystyka i rekreacja. Dokładnie tak, jak na Akademii Wychowania Fizycznego. Wstępna wola już jest, teraz dziekani uzgadniają szczegóły.

To będzie odpowiedź na widmo niżu demograficznego na uczelniach?
Niż demograficzny to nie widmo, już obserwujemy mniejszą liczbę studentów. Do rzadkości należy sytuacja, w której o jedno miejsce ubiega się 8 czy 10 kandydatów. Według prognoz GUS-u, za kilka lat liczba absolwentów szkół średnich będzie identyczna z liczbą miejsc na uczelniach publicznych. Wie pan, co to oznacza?

Każdy będzie mógł studiować bezpłatnie?
Niemalże tak. Uczelnie już teraz przygotowują się do tego. Mówię tu zarówno o uczelniach publicznych i ich ofercie studiów niestacjonarnych, jak i o uczelniach niepublicznych.

Zatem łączenie uczelni, nawet tych publicznych, za kilka lat może okazać się po prostu konieczne.
Owszem. Uważam jednak, że do tego procesu należy się dobrze przygotować. Przede wszystkim stworzyć pozytywną atmosferę, stąd moje poparcie i starania o współpracę międzyuczelnianą. Jeśli to zadziała, sprawdzi się, łączenie uczelni będzie o wiele łatwiej przeprowadzić. Bo będą już stworzone podstawy i będzie na to zgoda.

Jutro Uniwersytet Ekonomiczny obchodzi swoje święto, 68. rocznicę powstania. Jakie uczelnia ma powody do świętowania?
Naszą pozycję wśród innych uczelni. W rankingu najchętniej wybieranych uczelni według Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego od lat jesteśmy w czołówce. Zajmujemy wysokie miejsca w rankingach uczelni. Ale przede wszystkim, wszystkie nasze wydziały uzyskały kategorię A, czyli bardzo wysoką ocenę badań naukowych. Tym możemy się chwalić.

Losami absolwentów na rynku pracy też możecie się szczycić?
Zdecydowanie tak. Nasi studenci to osoby z najlepszymi ocenami na maturze. Wielu pracuje już na studiach. Szczególnie dobrze radzą sobie adepci finansów. Z otwartymi ramionami przyjmują ich korporacje takie, jak HP czy Credit Suisse. Mamy też liczne grono studentów zagranicznych, głównie z Ukrainy, Białorusi, Rosji. Realizujemy porozumienie, dzięki któremu studenci z uniwersytetu w Kazaniu mogą u nas zaliczyć semestr studiów. Nasi studenci z kolei chętnie wyjeżdżają za granicę w ramach Erasmusa. Ale równie chętnie jesteśmy wybierani przez studentów zagranicznych - zwłaszcza z Hiszpanii i Włoch. To cieszy, że jesteśmy dla nich atrakcyjną uczelnią.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dolnoslaskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto