Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Przegląd prasy powojennego Wrocławia: Sąd nie uwierzył w wyjaśnienia złodzieja

Hanna Wieczorek-Ferens
Hanna Wieczorek-Ferens
Tak w 1947 roku wyglądał hotel Monopol
Tak w 1947 roku wyglądał hotel Monopol Muzeum Miejskie Wrocławia
Zapraszam Państwa do lektury powojennych gazet. Tym razem z Naprzodu Dolnośląskiego oraz Wrocławskiego Kuriera Ilustrowanego.

Ukradł 400 tysięcy zł. Bo był głodny

Sąd nie uwierzył i skazał złodzieja

Przed Wojskowym Sądem Rejonowym przy DOKP Wrocław toczył się wczoraj sensacyjny proces niejakiego Władysława Migo, pracownika odcinka drogowego w Brochowie, oskarżonego o kradzież teczki skórzanej zawierającej około 400 tysięcy zł, bieliznę osobistą, przybory podróżne Wandy Lichoc­kiej, właścicielki sklepu galanteryjnego w Bielsku.

Krytycznego dnia Migo wracał pociągiem z Katowic do Komorowa. Stojąc na korytarzu wagonu, w pewnym momencie zauważył, że jedna z pasażerek jadących w przedziale podróżnym zasnęła. Korzystając ze sposobności Migo dojeżdżając do Komorowa, sięgnął ręką przez otwarte drzwi przedziału i ściągnął teczkę, po czym szybko zmienił miejsce w wagonie.

Po przyjeździe do Komorowa w mieszkaniu żony stwierdził, że w teczce znajdowała się gotówka w kwocie 399 tysięcy.

Tymczasem poszkodowana Lichocka zameldowała niezwłocznie o wypadku w najbliższej placówce SOK, która już na drugi dzień zdołała ustalić nazwisko złodzieja. Przy rewizji Migo sam wskazał kryjówkę, między krokwiami w stodole, gdzie przechowywał pieniądze. Zdołał on już w międzyczasie wydać z nich 500 zł.

Na rozprawie Migo usiłował wytłumaczyć swój czyn „głodem”. Sądził rzekomo, że w teczce znajduje się coś do jedzenia. Sad jednak nie dał temu wiary z uwagi na fakt, że kradzieży dokonano na krótko przed przybyciem do celu podróży, gdzie niewątpliwie mógł oskarżony swój głód zaspokoić.

Wyrokiem Sądu Migo skazany został na 2 lata i 6 miesięcy więzienia.

Naprzód Dolnośląski, 1947 r.

Szaber się nie udał

Kamienna Góra. W miejscowości Czarny Bor pow. Kamienna Góra zatrzymani zostali dwaj amatorzy cudzego mienia: Jerzy O.. lat 21 i Feliks D., lat 22. Przychwycono ich na gorącym uczynku gorliwego zaopiekowania się poniemieckim domem w Czarnym Borze, z którego w workach wynosili co cenniejsze rzeczy. Był tam wózek dziecinny, główka od maszyny do szycia, szafka z zegarem, pościel itp.

Groźny pożar w podwrocławskim majątku

W dniu 16 bm. na terenie państwowego majątku rolnego w Rogowie (pow. Wrocław) wybuchł groźny pożar, który strawił częściowo budynki folwarczne.

Dzięki natychmiastowej akcji ratunkowej zorganizowanej przez pracowników majątku zdołano przed przybyciem straży zabezpieczyć większą część zabudowań. Zniszczeniu uległy tylko dwa budynki o rozmiarach 10 m X 4 m i 13 m X 3 m. W jednym z nich mieściła się hodowla drobiu pochodzącego z przydziałów UNRRA.
Jak ustalono, pożar wybuchł na skutek spięcia przewodu elektrycznego który był przeprowadzony wewnątrz pomieszczenia bez ochrony izolacji.

Naprzód Dolnośląski, 1947 r.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Plantatorzy ostrzegają - owoce w tym roku będą droższe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dolnoslaskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto