Na ul. Wrocławskiej o godz. 16.30 w poniedziałek zebrało się czternaście osób. Wszyscy pikietowali przeciwko temu, aby w cyrkach występowały zwierzęta. Swoim protestem, gwizdami, transparentami i pluszowymi zwierzakami skutymi w łańcuchy i uwięzionymi w klatce starają się przekonać oleśniczan do tego, aby nie oglądali występów zwierząt na arenie. - Chcemy uświadomić ludziom, że zwierzęta są bardzo męczone w cyrkach. Jak takie show to tylko w wykonaniu ludzi - wyjaśniała Agnieszka Szachidewicz, kandydatka na radną, a także członkini Fundacji Oleśnickie Bidy. Ale chętnych do oglądania cyrkowych występów nie brakowało. Mieszkańcy rodzinami wchodzili za bramy targu, gdzie czekał cyrkowy namiot. Tuż przed nim pracownicy cyrku zachęcali do zdjęć z wielbłądem. - Rozdajemy ulotki i kolorowanki, które wyjaśniają jak zwierzęta w cyrkach cierpią. Może następnym razem więcej ludzi się zastanowi nad losem tych zwierząt - mówili protestujący.
WIĘCEJ O TYM WYDARZENIU W ŚRODĘ W OLEŚNICZANINIE
Strefa Biznesu: Rolnicy zapowiadają kolejne protesty, w nowej formie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?