Straty zostały oszacowane tylko w wybranych uprawach, w których krajowy monitoring IUNG Puławy wykazał suszę. A więc nie szacowano strat w takich uprawach, jak rzepak, okopowe, kukurydza i inne – poinformowali nas Barbara Zawiślańska-Józefiak z urzędu w Dziadowej Kłodzie. – Dlatego obliczony w oparciu o monitoring poziom strat w danym gospodarstwie nie jest faktycznym odzwierciedleniem strat w tym gospodarstwie. W związku z tym, na 141 gospodarstw, w których dokonano szacunków, tylko około jedna trzecia gospodarstw osiągnęła ponad 30 procent strat. Jaki jest powód takiej sytuacji? Po pierwsze, jak wcześniej wspomniałam, brak możliwości szacowania wszystkich upraw – wyjaśnia urzędniczka. – Po drugie, włączenie dochodów z produkcji zwierzęcej do obliczenia poziomu strat w gospodarstwie, co automatycznie obniża drastycznie poziom strat w produkcji roślinnej i w gospodarstwie – a więc w tym przypadku pokrzywdzeni są rolnicy prowadzący tradycyjne gospodarstwa rolne (tj. gospodarstwa z produkcją rośliną i zwierzęcą), gospodarstwa, które powinny być pod specjalną ochroną jako mikroprzedsiębiorstwa produkujące najlepsze produkty w tej gałęzi gospodarki. Wielu rolników z terenu gminy nie złożyło wniosków o oszacowanie skutków suszy, ponieważ wyżej opisane zasady obowiązują od lat i wielu rolników, zwłaszcza prowadzących produkcję zwierzęcą, jest zniechęconych do zabiegania o jakiekolwiek wsparcie bezpośrednie w okresach niekorzystnych zjawisk atmosferycznych, ponieważ wiedzą, że tego wsparcia nie otrzymają – podsumowuje pani Barbara.
Strefa Biznesu: Plantatorzy ostrzegają - owoce w tym roku będą droższe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?