Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Po miłość i zdrowie

Olga Zaród
  Zabaw się: WESTERN CITY Miasteczko westernowe Gdzie spać? Hotel Vivaldi Karpacz Pałac Staniszów Mało komu udaje się nie przełknąć trzymanej w ustach wody w trakcie siedmiokrotnego ...





 
Zabaw się:

  • WESTERN CITY Miasteczko westernowe

    Gdzie spać?
  • Hotel Vivaldi Karpacz
  • Pałac Staniszów
  • Mało komu udaje się nie przełknąć trzymanej w ustach wody w trakcie siedmiokrotnego okrążania Kaplicy św. Anny. Zwłaszcza, że budynek nie należy do najmniejszych i w dodatku stoi na pochyłym zboczu, co jeszcze utrudnia zadanie... Szczęśliwiec, któremu się to uda, ma do końca życia zapewnione powodzenie w miłości. Wody należy zaczerpnąć z tryskającego nieopodal Dobrego Źródła, które podobno ma jeszcze inne cudowne właściwości.

    Wykopaliska świadczą o tym, że źródło na zachodnim zboczu Grabowca znane było od bardzo dawna... Jego kult rozwijał się w czasach, kiedy na miejscu obecnych Kowar, Sosnówki czy Miłkowa szumiały lasy, a Karkonosze były obszarem zamieszkałym tylko przez dzikie zwierzęta. Wierzono w dobroczynne działanie jego wody - stąd wiele mówiąca nazwa - Dobre Źródło. Mimo to okolica pozostawała niezamieszkana.

    Średniowiecze przyniosło rozwój osadnictwa w dolinach. Przyniosło także chrześcijaństwo. W zakładanych u podnóża gór wsiach powstawały kolejne kościoły. Jednak miejscowy lud nie do końca zaufał nowej wierze, skoro pogańskie obrzędy związane z Dobrym Źródłem wcale nie zanikły. Świadczą o tym chociażby okoliczne nazwy: niedaleka dolina zwana była Pogańską, a droga wiodąca do źródła nosiła miano Babiej Ścieżki lub Ścieżki Czarownic. To tędy wiedźmy miały się udawać na pobliską skałę, zwaną Patelnią, gdzie odbywały swoje sabaty... Wierzchołek skały pokryty jest okrągłymi kociołkami wietrzeniowymi, ale legendy mówią o nadnaturalnym pochodzeniu tych otworów. Koło źródła wiódł też tzw. Śląski Trakt, najstarsza droga na grzbiet Karkonoszy i do Czech. Nie brakowało więc podróżnych i pielgrzymów. Wierzono też, że pod progiem kaplicy zakopany jest cudowny złoty baranek. Nikomu nie udało się jednak zdobyć bezcennego skarbu.

    Aby zaradzić magicznym obrzędom, na które skarżyli się księża nowopowstałych parafii, w XIII wieku postawiono obok źródła drewnianą kaplicę, która niszczona i odbudowywana, przetrwała do roku 1718. Wtedy to ówczesny właściciel tych terenów, hrabia Hans Anton von Schaffgotsch, ufundował dużą barokową budowlę z freskami na sklepieniu i bogatym wyposażeniem. Miejsce stało się znane. W dzień św. Anny odbywały się odpusty, które gromadziły mieszkańców okolicznych wsi i przyjezdnych. I chociaż uroczystości miały charakter religijny, wielu pielgrzymów przybywało po cudowną wodę, która ponoć zapewniała powodzenie u płci przeciwnej. Opowiadano, że można czasem spotkać stare, wyleniałe samce jeleni, które pokrzepiają się przed okresem godowym...dlatego też Dobre Źródło nazywano często Źródłem Miłości.

    Kiedy w 1824 roku Kaplicę św. Wawrzyńca na Śnieżce zamieniono na schronisko, jej wyposażenie trafiło właśnie do Dobrego Źródła, które stało się przystankiem w drodze na Śnieżkę. Było też celem wypraw letników z podgórskich wsi, gdyż niezalesiony Grabowiec był doskonałym punktem widokowym na Karkonosze i Kotlinę Jeleniogórską. W pobliskiej Sosnówce można było nawet wynająć lektykę, w której za niewygórowaną opłatą wnoszono osoby o słabszej kondycji. Koło kaplicy powstała gospoda, w której obsługa, odziana w lokalne stroje podawała turystom wiejskie, chłodzone w potoku mleko, masło i ser.

    Jeden z polskich podróżników, rymopis Bogusz Stęczyński, tak w 1844 roku opisywał widok z kaplicy:

    Rozwija się wokoło piękne położenie:

    Widzimy u stóp naszych lasy i urwiska,

    I stojące na górach zamków rozwaliska.

    Szczególnie sobie piękny Sosnowiec wystaje

    I miasteczko Jelenia Góra widzieć daje

    Swe kościoły z wieżami, - dalej spostrzegana

    Dolina Panny Marii, nawet jest widziana

    Ciepła Woda - i inne celniejsze widoki,

    Z których zdają się płynąć czary i uroki {...}



    Sosnowiec to obecnie Sobieszów, a Dolina Panny Marii - Szklarska Poręba. Daje to wyobrażenie o rozległości widoku, jaki roztaczał się z Kaplicy Św. Anny. Dzisiaj Grabowiec jest porośnięty gęstym lasem i wymienione przez Stęczyńskiego miejsca są niewidoczne. Babia Ścieżka przestała być główną drogą wiodącą na Śnieżkę i na przechodzącym tamtędy szlaku rzadko spotyka się turystów. Budynek gospody stoi pusty. Jednak podczas wakacyjnych weekendów ciągle pojawiają się chętni, by z wodą w ustach biegać wokół kaplicy. Każdy przecież marzy o wielkiej miłości.


    emisja bez ograniczeń wiekowych
    Wideo

    Jak postępować, aby chronić się przed bólami pleców

    Dołącz do nas na Facebooku!

    Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

    Polub nas na Facebooku!

    Kontakt z redakcją

    Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

    Napisz do nas!

    Polecane oferty

    Materiały promocyjne partnera
    Wróć na dolnoslaskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto