Piosenkami opowiedzą historię powstania Armii Krajowej

Wszystko zaczęło się w głowie Grzegorza Kowala, 25-latka, historyka, który pracuje we wrocławskim Ośrodku Pamięć i Przyszłość i pisze doktorat o żołnierzach Armii Krajowej. - 14 lutego mija 70. rocznica powstania Armii Krajowej. Na pomysł konkursu, w którym młode zespoły będą śpiewać piosenki o tamtych wydarzeniach, wpadłem, bo chciałem pokazać jej żołnierzom, że ich ówczesna walka nie poszła na marne. I chciałem też zachęcić młodzież, by oddała im hołd i udzieliła swoim rówieśnikom swego rodzaju lekcji historii - wyjaśnia pomysłodawca inicjatywy "Hard as a ROCK, twardzi jak skała - 70. rocznica powstania Armii Krajowej".

Dwadzieścia dwa zespoły z całej Polski wysłały swoje kompozycje na konkurs. Jedenaście z nich, m.in. z Wrocławia, Szczecina, Lublina i Zbuczyna, zaśpiewa swoje piosenki w niedzielę we Wrocławskim Teatrze Lalek. I powalczy o atrakcyjne nagrody, m.in. bony na zakup instrumentów w sklepach muzycznych.
Moda na historię, czyli wojna na rockowo

"Hard as a ROCK" to chyba pierwsza inicjatywa, w ramach której muzycy w rytmie rocka, punku, reggae i hip-hopu opowiedzą o sile zbrojnej polskiego podziemia w czasach II wojny światowej. Jednak przypadków, kiedy polscy artyści oddają hołd bohaterom rodzimej historii, było w ostatnich latach więcej. Komercyjny i artystyczny sukces odniósł zespół Lao Che, wydając w 2005 r. płytę "Powstanie Warszawskie".

- Zainspirowały nas młodość, odwaga, niezłomność i szeroko pojęta prawda obrony przynależności, kultury i spuścizny społeczeństwa niewolników spętanych kajdanami hitleryzmu. Zło - jako ewidentny element każdej wojny - poruszyło naszą wyobraźnię i pragnęliśmy szczerze oraz rzetelnie zilustrować wzorcowe - bez wypaczeń - postawy młodych ludzi w okowach totalitaryzmu - mówili w wywiadach muzycy.

Dwa lata temu wrocławski raper, kompozytor i producent Łukasz "L.U.C" Rostkowski na krążku "39/89 Zrozumieć Polskę" za pomocą hip-hopu i elektroniki opowiedział o historii naszego kraju - od rozpoczęcia II wojny światowej do upadku komunizmu. Rok później on też sięgnął po temat powstania warszawskiego. Na albumie "Warsaw WAR/SAW. Zrozumieć Polskę" znalazło się słuchowisko przedstawiające powstańców od zupełnie dotąd nieznanej - humorystyczno-groteskowej strony.

Do historii II wojny światowej odwołują się też szwedzki zespół metalowy Sabaton i polska grupa rockowa Luxtorpeda. A to tylko kilka przykładów inspirowania się przez młode pokolenie muzyków wydarzeniami historycznymi.

- Nie dziwi mnie sukces tych muzyków. To przecież skuteczna metoda, by dotrzeć do młodzieży z edukacją historyczną w atrakcyjnej formie - komentuje Grzegorz Kowal.

Jak nie dziadek w AK, to idziemy na barykady
Paweł Błędowski, lider zespołu rockowego Londyn z Lublina, niedawno skończył studia historyczne. Grupa zagra w niedzielę we Wrocławiu podczas konkursu na piosenkę "Coraz dalej dom". Dużo wspólnego z zainteresowaniem Błędowskiego historią ma fakt, że jako dziecko nasłuchał się opowieści z dawnych czasów swojego dziadka, byłego AK-owca, który był żołnierzem oddziałów "Ponurego".

- Uznaliśmy, że utwór "Co-raz dalej dom" jest na tyle uniwersalny, że wpasuje się w formułę konkursu i wydarzenia, tym bardziej że wielokrotnie odbierany był przez naszych słuchaczy jako związany z historią walczących o wolność - opowiada Błędowski.

I nie wyklucza, że w przyszłości grupa nagra cały album z kompozycjami z historią w tle.

"Barykado, barykado, czekaj na mnie. Ja już biegnę z butelkami na twój tron. Barykado, barykado, czekaj na mnie. Po mą prawdę - po mą wolność - po mój zgon" - śpiewają muzycy z warszawskiego zespołu Iraas Band w utworze "Na barykady!".

Irek Salamonowski, lider grupy i autor tekstu do kompozycji: - Jest to krótki opis tego, co wywarło na mnie największe wrażenie, a więc połączenia bohaterstwa z tragicznymi i krwawymi realiami. Piosenka "Na barykady!" przedstawia tamte wybory: gwałtowne, przemyślane, odważne i zarazem pretensjonalne i niewinne, w których młodzi ludzie, żołnierze AK, musieli się odnaleźć i dla których poświęcali swoje życie. Jest to prosta refleksja z głębi mojej duszy.

Natomiast zespół Rzut Beretem wykona podczas finałowego konkursu piosenkę "Twardzi jak skała". Członkowie zespołu poznali się... w pociągu, podczas gdy trzech jego członków opowiadało sobie o tym, że warto wziąć udział w konkursie na piosenkę o AK. Rozmowie przysłuchiwały się dwie kolejne osoby, które potem dołączyły do grupy.

Rzut Beretem opowie o AK-owcach językiem poezji śpiewanej. A Ex_j & Rastamama z Wrocławia zaśpiewają o historii w rytmie reggae w utworze "Z nieba aż do piekła".

- Projekt AK to w zasadzie zupełny przypadek, jednak zabraliśmy się do niego z wielką powagą i zależało nam na tym, żeby zrobić go dobrze - mówią muzycy zespołu.

Podziemna armia być może niedługo na płycie
O Armii Krajowej mówi się, że była najlepiej zorganizowaną armią podziemną II wojny światowej. Być może finałowe piosenki, które zaśpiewa jedenaście zespołów w niedzielę o godz. 14 we Wrocławskim Teatrze Lalek, ukażą się niedługo na płycie. Na razie jednak jury złożone z dziennikarzy, historyków i osób pracujących w Ośrodku Pamięć i Przyszłość będzie musiało zadecydować, która grupa spisze się ze swoją kompozycją najlepiej. W czasie przerwy na obrady jurorów na scenie teatru pojawi się kompozytor i muzyk Przemysław Gintrowski, gwiazda piosenki autorskiej.

- "Hard as a Rock" ("Twardy jak skała") to piosenka zespołu AC/DC, która nie ma nic wspólnego z polskim ruchem oporu, jednak naszym zdaniem jej tytuł znakomicie pasuje do żołnierzy AK - mówi Kowal o tytule konkursu.

Na oficjalnej stronie internetowej konkursu www.hardasarock.pl można przeczytać o nim więcej.