Bohaterem gospodarzy okazał się strzelec dwóch bramek Paweł Buzała. Na nieszczęście dla wrocławian, sędzia uznał drugie trafienie byłego napastnika gdańskiej Lechii, chociaż ten w momencie podania od Macieja Szmatiuka znajdował się na minimalnym spalonym. W drugiej połowie zespół Oresta Lenczyka dobił sprowadzony z Arki Gdynia Mirosław Bożok.
Śląsk miał swoje sytuacje, ale nie potrafił ich zamienić na gole. Rozstrzygnięcie jest jednak sprawiedliwe - tym razem WKS-owi zabrakło sporo jakości do osiągnięcia pozytywnego rezultatu.
GKS Bełchatów - Śląsk Wrocław 3:0 (2:0)
Buzała 6', 21', Bożok 65'
GKS: Sapela - Modelski, Szmatiuk, Lacic, Tanevski, Baran, Fonfara, Wróbel, Bożok (85' Sawala), Kosowski (90' Kuświk), Buzała (62' Nowak).
Śląsk: Kelemen - Socha, Fojut (38' Dudek), Celeban, Pawelec, Pietrasiak, Elsner, Cetnarski (46' Voskamp), Mila, Madej, Diaz (76' Ł.Gikiewicz).
Żółte kartki: Baran, Tanevski, Bożok, Sapela - Pawelec, Fojut, Socha, Pietrasiak
Sędzia: Marcin Borski
Widzów: 1 200
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?