Oleśnica łakomym kąskiem dla supermarketów

Czy dwie duże nieruchomości przy ul. Wojska Polskiego, przy starej ósemce, znajdą swoich nabywców. Władze miasta przyznają, że rozmowy są zaawansowane, a partnerzy, z którymi je prowadzą są żywo zainteresowani zainwestowaniem swoich pieniędzy w Oleśnicy.

Markety nie odpuszczają

- Oleśnica to łakomy kąsek dla dużych sieci handlowych - nie ukrywa burmistrz Jan Bronś. - Jesteśmy postrzegani jako miasto, w którym warto zainwestować, bo zawsze znajdą się klienci.
Potwierdza to informacja jaką uzyskaliśmy z sieci Lidla.
- Przyjęte plany ekspansji naszej firmy zakładają otwarcie placówki w Oleśnicy - stwierdza Małgorzata Miodu-szewska. - Poszukujemy dogodnej lokalizacji. Jesteśmy zainteresowani kupnem, najmem lub dzierżawą atrakcyjnie położonych nieruchomości.
Oleśnicy nie odpuszcza także sieć Bricomarche, która od kilku lat interesuje się gruntem przy ul. Wojska Polskiego. Wtedy inwestora odstraszała ocena oraz fakt, że teren trzeba odwodnić. Teraz powrócono do rozmów. Sklep z branży ogrodniczej miałby stanąć przy ósemce. Jeśli uda się dopiąć sprzedaży w 2013 roku, z nowego obiektu będzie można korzystać już w 2014 roku.

GKN ściągnie nowych?

Informację o zainteresowaniu Oleśnicą jednej z brytyjskich firm potwierdza też szef komisji ekonomicznej w radzie miasta. - To jest poważna oferta - mówi Marek Czarnecki. - Oleśnica jest rekomendowana u zachodnich inwestorów, jako miasto znakomicie skomunikowane, gdzie warto zainwestować.
Jeśli Anglicy faktycznie zdecydowaliby się na taki krok, byłaby to zasługa innego zakładu z brytyjskim kapitałem - GKN-u. Jego szef Roman Dziuba na jednym ze spotkań poinformował nas, że Angielska Izba Gospodarcza zwróciła się do niego z pytaniem o sens inwestowania w Oleśnicy. - Powiedziałem, że warunki m.in. współpracy z samorządem są znakomite. Z naszych informacji wynika, że firma z brytyjskim kapitałem mogłaby stworzyć w mieście nawet do 100 nowych miejsc pracy.