Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Nietypowa powieść o nietypowej dziewczynie

Renata Stanienda
DLA MIŁOŚNIKÓW PROJEKTU „ROSIE“ I NIE TYLKO!

W maju tego roku nakładem wydawnictwa HarperCollins ukazała się powieść „Eleanor Oliphant ma się całkiem dobrze” autorstwa Gail Honeyman. To ciepła opowieść o nieco dziwacznej dziewczynie, która szuka swojego miejsca w świecie.

Eleanor Oliphant ma się całkiem dobrze. Skończyła trzydzieści lat, jest filologiem klasycznym, ale pracuje w księgowości, oszczędzając każdego pensa. Nosi niezniszczalny bezrękawnik, ma stały harmonogram posiłków i niechętnie rozmawia z kolegami z pracy. Uwielbia zakupy w Tesco i swoją jedyną roślinę doniczkową.
Eleanor doskonale wie, jak przetrwać, ale nie wie, jak żyć. Nie brakuje jej niczego, z wyjątkiem… wszystkiego. Ludzie na ogół mają ją za wariatkę. Są jednak wyjątki – ci, którzy chcą jej pokazać, że życie może być lepsze, nie tylko „znośne”.

Powieść „Eleanor Oliphant ma się całkiem dobrze” powstała na gruncie dwóch idei. Z jednej strony to problem samotności. Przez lata niezauważany, na szczęście teraz zyskuje coraz więcej atencji wśród społeczeństwa. Zaczynamy wreszcie dostrzegać rujnujące konsekwencje samotności. Pamiętam, jak czytałam artykuł o młodej kobiecie żyjącej w wielkim mieście. Opowiadała, że nie wychodzi, jeśli nie musi załatwić z wyprzedzeniem jakichś ważnych spraw. Zwykle nie rozmawia z nikim od momentu, gdy kończy pracę w piątek, do poniedziałkowego poranka – i to też nie w wyniku własnego wyboru. Zaczęłam się nad tym wszystkim zastanawiać. Kiedy zaczynamy rozmawiać o samotności, mówimy o niej w kontekście osób starszych. Zaczęłam myśleć o samotności dotykającej młodych ludzi, choć zapewne różni się ona od tego, jak ją dotychczas postrzegaliśmy. Trudniej jest mówić o samotności wśród młodych ludzi, czy chociażby ją zidentyfikować, nazwać, zauważyć. Jej przyczyna nie jest bowiem oczywista, jak – powiedzmy – śmierć małżonka po dekadach wspólnego życia czy trudności w wychodzeniu z domu spowodowane chorobą, starczą niepełnosprawnością. Rozważałam, czy media społecznościowe mają w tym swój udział, jeśli tak – czy jest on pozytywny, czy negatywny?
Lepiej czy gorzej być samotnym w wielkim mieście niż w małym miasteczku lub wiosce? Nie jest trudno wyobrazić sobie sytuację opisaną w artykule: młoda kobieta bez rodziny przeprowadza się do wielkiego miasta, wynajmuje kawalerkę, zatrudnia się w małej firmie, gdzie nie ma nic wspólnego ze swoimi współpracownikami… z pisarskiego punktu widzenia, zaczęłam się zastanawiać nad dalszymi możliwymi scenariuszami jej losów.
Drugim tematem, który zainspirował mnie do napisania powieści „Eleanor Oliphant ma się całkiem dobrze”, była społeczna niezaradność. Nieliczni wybrańcy mają to szczęście, że potrafią bez wysiłku, spontanicznie i swobodnie gawędzić i nawiązywać relacje z nieznajomymi. Reszta z nas robi, co może, niejednokrotnie się męcząc. Każdy z nas spotkał choć raz na swej drodze kogoś dziwacznego i niesprawnego komunikacyjnie, z kim musiał podtrzymywać sztuczny kontakt.
Uderzyło mnie to, że tak naprawdę nigdy nie poddałam tego rozwadze, nie próbowałam zrozumieć przyczyn, dla których taka osoba jawi nam się jako dziwaczna. Być może w jej przeszłości, dzieciństwie wydarzyło się coś, co sprawiło, że taka się stała?
Uświadomiłam sobie, że chcę opowiedzieć o takiej osobie, lub bardziej – o kimś, kto wylądował na towarzyskim wygnaniu i żyje w cieniu.
Samotnik i dziwak, w którego osobowość i wizerunek ta samotność i społeczne upośledzenie wplotły się i utrwaliły, stały się jego znakiem rozpoznawczym. Postanowiłam opowiedzieć historię o tym, jak do tego doszło, i co stanie się w przyszłości z taką osobą. O tym jest historia Eleanor Oliphant.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Filip Chajzer o MBTM

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dolnoslaskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto