Na każdym szczeblu warto się uczyć

Wiedza i umiejętności są niezbędne niezależnie od zajmowanej funkcji, ale w każdym przypadku chodzi o inne kompetencje. Ich zdobycie jest niemałym wyzwaniem, ponieważ dziś wielu „instruktorów” to osoby o zaskakująco niskich kompetencjach. Tymczasem każdego dnia pojawiają się dowody na poparcie tezy mówiącej, że lepiej nie uczyć się wcale, niż nauczyć się źle.

Choć brzmi to zaskakująco, są takie przypadki, w których warto porzucić naukę na kursach. Dotyczy to przede wszystkim sytuacji, w których materiał jest wykładany jedynie na zajęciach teoretycznych. W każdej dziedzinie, aby w pełni zrozumieć problemy teoretyczne, trzeba przyjrzeć się ich implikacjom i sposobom uporania się z trudnościami praktycznymi. Dziś wiele kursów i szkoleń jest organizowanych przez osoby niemające kompetencji wystarczających do tego, aby z własnego doświadczenia wskazać konkretne przypadki zastosowania informacji teoretycznych.

Uczestnictwo w szkoleniu ma przede wszystkim podnieść poziom umiejętności, a nie wiedzy podręcznikowej. Ta, choć oczywiście ważna, nie jest wystarczająca ani dla menedżera, ani dla urzędnika, ani dla księgowych, ani w ogóle dla nikogo.

Większość dobrych szkoleń to dziś kursy o dość wąskim zakresie przedmiotowym, na przykład dotyczące zamówień publicznych, prawa budowlanego, technik zarządzania zespołem itd. W małych miastach zapotrzebowanie na tego typu szkolenia jest zwykle niskie, zatem większe szanse na znalezienie dobrego kursu są w dużych ośrodkach. Szkolenia Kraków, Warszawa, Bydgoszcz, Gdańsk czy szkolenia Wrocław – pokazują, że właśnie one utrzymują najwyższy poziom merytoryczny.

Zgoda – przeglądając oferty szkoleń, można spotkać się też z propozycjami dla mieszkańców małych miast czy nawet wsi. Tutaj jednak znacznie częściej kuleje poziom kursów: błędy w teorii, niedociągnięcia w nauce praktycznej lub po prostu kiepskie przygotowanie prowadzących to właściwie norma.

Wielu kursantów lub przedsiębiorców wysyłających na szkolenie swoich pracowników przykłada zbyt dużą wagę do ceny kursu. Ma ona wprawdzie znaczenie, ale wybierając szkolenie za kilkadziesiąt złotych, trzeba mieć świadomość, że jego jakość nie może być wysoka. Wyjątki od tej zasady są naprawdę bardzo nieliczne.

Portfel będzie, rzecz jasna, wdzięczny za wybór kiepskiego szkolenia, jednak może ono poważnie zaważyć na kompetencjach pracowników. Problem polega bowiem nie tylko na niezdobyciu nowej wiedzy, ale niekiedy także na zachwianiu już posiadanego zbioru informacji. Mówiąc wprost – takie szkolenia nie prowadzą do zdobycia nowych kompetencji, ale często wręcz do oduczenia się już posiadanej wiedzy.