Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Mieszkaniec bloku przy ulicy Matejki sterroryzował swoich sąsiadów

Beata Hadas-Haustein
Beata Hadas-Haustein
Mieszkańcy bloku nr 22 przy ulicy Matejki w Sycowie skarżą się na uciążliwego mieszkańca, który, ich zdaniem, terroryzuje ich od trzech lat, gromadząc ogromne ilości śmieci przy bloku, a nawet wewnątrz budynku.

- Ten pan nielegalnie gromadzi różne odpady, m.in. zaliczane do odpadów niebezpiecznych i palnych - makulaturę, drewno, opakowania po klejach i farbach, plastiki oraz wczelkiego rodzaju paliwa - mówi nam jeden z mieszkańców. - Te rzeczy gromadzi od trzech lat - w kilku samochodach pod blokiem, na terenie parkingu przy budynku, a ostatnio - w piwnicy budynku przy Matejki 22. Prawdopodobnie gromadzi te odpady w swojej piwnicy, jednak ostatnio zaczął składować je również w częściach przeznaczonych do wspólnego użytkowania. Prawdopodobnie gromadzi też zbiorniki z olejami lub paliwami - wielokrotnie był widziany, jak znosi je do piwnicy.

Mieszkańcy wielokrotnie interweniowali na policji, w straży pożarnej, urzędzie gminy i Spółdzielni Mieszkaniowej Lokatorsko-Własnościowej w Sycowie, która administruje obiektem. Straż pożarna dokonała oględzin nielegalnego składowiska i stwierdziła, że stanowi ono relane zagrożenie pożarowe, a także zagrożenie dla zdrowia i życia mieszkańców. Mieszkańcy wspominają, że podobno ten pan nie pozwolił na dokonanie okresowego przeglądu instalacji gazowej w swoim mieszkaniu, co w sąsiadach wzbudza poważne obawy. - Kiedy policja chciała z nim rozmawiać, podobno odparł funkcjonariuszom, że najpierw muszą się z nim umówić - relacjonuje jeden z oburzonych mieszkańców.

Skąd pochodzą odpady, ktore gromadzi ten mężczyzna? Okazuje się, że z okolicznych kontenerów na śmieci. Po co to robi? Podobno zarabia w ten sposób, sprzedając wszystko, co da się sprzedać. Mężczyzna jest agresywny. Kiedy ludzie zwracają mu uwagę na problem, reaguje z agresją. Wielokrotnie zdarzało się, że ludzie mieli po takich interwencjach wymazane odchodami klamki lub powgniatane auto. Mieszkaniec ten posiada również dwa agresywne, biegające luzem psy, których ludzie również się boją. Raz otrzymał nakaz uprzątnięcia śmieci, jednak odwołał się od niego i sprawa ucichła.

- Czujemy się bezsilni i żyjemy w strachu - mówią lokatorzy bloku 22. - Czy ktoś nam pomoże? - pytają.

Prezes Spółdzielni Lokatorsko-Własnościowej w Sycowie Artur Kulawiecki zadeklarował, że w piątek 16 listopada na koszt lokatorów zostaną wywiezione wszystkie śmieci zgromadzone w częściach wspólnych bloku, w ramach realizacji wewnętrznych planów eksploatacji budynków. Takie sprzątanie miało miejsce niedawno na przykład w bloku nr 28 na Matejki. Śmieci będą wywożone w obecności policji.

Za odpady zgromadzone przy garażach odpowiada urząd gminy, który zawiadomił o tym procederze odpowiednie służby. Decyzję o uprzątnięciu przez lokatora tych odpadów podjęto po oględzinach, jakich dokonali strażacy z PSP w Oleśnicy. Niestety, przy sporządzaniu protokołu uciążliwy mieszkaniec terroryzujący lokatorów nie był obecny. Otrzymał on jednak nakaz uprzątnięcia tych śmieci zarówno spod garaży, jak i spod bloku, jednak tego nie wykonał. Sprawa trafiła do prokuratury.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Rolnicy zapowiadają kolejne protesty, w nowej formie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dolnoslaskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto