Duchowny nie ukrywa, że takie zachowanie jest dla niego wielkim szokiem. - Świat zmierza całkowicie nie w tą stronę - skomentował proboszcz Mieczysław Janczyszyn, który mówi, że 25 lat spędził na Białorusi i takie akty były dawno temu gdy tamtejszy Kościół pozostawał pod wpływami sowieckimi. - Wiele się dzieje w świecie polityki, ludzie wielcy, na świecznikach nie potrafią znaleźć wspólnego języka. Wspólne dobro ojczyzny czy ludzi powinno być dla każdego - dodał.
To nie pierwszy taki akt
Jak udało nam się dowiedzieć to nie pierwsza sytuacja na terenie kościoła. W ubiegłym tygodniu na jednej z mszy mężczyzna, prawdopodobnie pod wpływem alkoholu miał wtargnąć na homilię i wykrzykiwać obraźliwe słowa i groźby w kierunku księży. Dotyczyły pedofilii w polskim Kościele. - Dzisiaj Chrześcijaństwo jest najbardziej prześladowane. Co sześć minut ginie jeden chrześcijanin tylko dlatego, że wierzy - mówił Mieczysław Janczyszyn.
- Na mszach św. są wybuchy i ludzie giną, u nas jeszcze tego nie ma, ale z czasem może do tego dojść. Każdy ma prawo do swoich poglądów, jeśli nie będziemy siebie wzajemnie tolerować to kim będziemy? To się zbliża do wojny, do kataklizmu - dodał duchowny.
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?