Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kopalnia Wujek-Śląsk: Ciała nie były przysypane. Chcieli dostać się do wyjścia [WIDEO]

PSZ
Koniec akcji ratunkowej w kopalni Wujek ruch Śląsk
Koniec akcji ratunkowej w kopalni Wujek ruch Śląsk Paweł Szałankiewicz
Kopalnia Wujek-Śląsk: Odnalezione ciała górników nie były przysypane. Prawdopodobnie usiłowali uciec. Na porannym briefingu prasowym pod kopalnią Wujek Ruch Śląsk Wojciech Jaros poinformował o obecnym stanie akcji ratowniczej. W poniedziałek ok. godz. 20.20 ratownicy znaleźli ciała dwóch górników zaginionych po wstrząsie 18 kwietnia.

AKTUALIZACJA 16 Czerwca 2015 godz. 8.00
Ciała poszukiwanych znajdują się w miejscu trudno dostępnym ze względu na zaciśnięte chodniki, temperaturę przekraczająca 40 st. C, wilgotność 70-80 proc. oraz występujące stale zagrożenie metanowe. Nie jest możliwe, by wywieźć ciała tą drogą.

Dlatego ratownicy zostali wycofani z tego kierunku dojścia. Kombajn, który drążył chodnik ratowniczy jest wycofywany ok. 300 metrów. 10 metrów na północ od przecinki "4" będzie drążył przecinkę ratowniczą, łączącą dowierzchnię centralną z dowierzchnią badawczą "1".

Mając świeże powietrze za sobą (lepsze warunki do oddychania i klimatu) ratownicy przejdą przez dziesięć metrów db "1" i dotrą do poszukiwanych.

Podobnie jak poprzednio, także teraz nie da się wykorzystać drogi z pozoru najprostszej - udrożnić przecinkę "4" przez która przechodzi chodnik ratowniczy. Wypiętrzony spąg i zawał przy tamie uniemożliwiają skuteczne, szybkie udrożnienie tego przejścia.


We wtorek rano Wojciech Jaros, rzecznik prasowy Katowickiego Holdingu Węglowego, poinformował, że akcja na kopalni Wujek Ruch Śląsk trwa nadal, choć nie jest to już akcja ratownicza. Ekipy poszukiwawcze z kopalni Wujek Ruch Śląsk po znalezieniu wczoraj ok. godz. 20.20 ciał dwóch zaginionych górników, teraz próbują do nich dotrzeć. Jak się dowiedzieliśmy, to może zająć nawet kilka dni ze względu na bardzo trudne warunki panujące w odcinku, gdzie znajdują się ciała.

Zobacz także:
KOPALNIA WUJEK: Koniec akcji ratunkowej! Ciała górników odnalezione

Ratownikom póki co do samych ciał nie udało się dotrzeć, ale wczoraj udało się nawiązać kontakt wzrokowy. Jak poinformował Andrzej Szyja, kierownik działu energomechanicznego w kopalni Wujek Ruch Śląsk, ciała nie były przysypane. Wygląda na to, ze górnicy usiłowali wycofywać się do wyjścia, jednak mieli odcięte wszystkie drogi ucieczki.

- Mnie tak naprawdę trudno jest mówić co tam się działo i jak oni się tam znaleźli. Mamy punkt "a" gdzie zakładamy, że oni byli. Tam mniej więcej, gdzie znaleźliśmy aparat ucieczkowy. Mamy punkt "b", w którym znaleziono ciała. Co było pomiędzy - my tego nie wiemy, to już pozostanie ich tajemnicą którą ze sobą zabrali - powiedział Jaros dodając, że w czasie trwania akcji trudno było spodziewać się tego, że odnajdą jeszcze żywych górników.

Ratownicy spenetrowali ponad 1150 metrów chodników niezaciśniętych, by dotrzeć do ciał. - Wykonali kolosalną i bardzo trudną prace, zwłaszcza biorąc pod uwagę warunki klimatyczne panujące na dole. Poza tym cały czas mamy do czynienia z metanem. to co robimy teraz to odcięcie tego rejonu, żeby tam gdzie będzie przechodził kombajn, tam gdzie będzie dojście do ciał od północnej strony, udało się ustabilizować sytuację z metanem - wyjaśnił Jaros.

Jako że ze względu na panujące tam warunki ciężko byłoby się przebić do ciał, zmieniono koncepcję i teraz kombajn zostanie wycofany 300 metrów by potem wydrążyć 40 metrów wyrobiska by dotrzeć do ciał. - To będzie krótsza droga dlatego, że wiemy gdzie są. Chcemy zrobić korytarz, który pozwoli nam w lepszych warunkach do nich dotrzeć - wyjaśnia inżynier Szyja, który zdradził również prawdopodobny przebieg wydarzeń w czasie wstrząsu.

- Górnicy próbowali się wycofać, ponieważ tamtędy prowadziła droga do wyjścia. Niestety drogi mieli poodcinane więc to się im nie udało.

Jak zapowiedziano, dotarcie do ciał górników zajmie kolejne kilka dni. Prawdopodobnie w weekend powinno się już udać wydobyć ich ciała.

Jak powiedział w poniedziałek w rozmowie z DZ Jerzy Markowski, były górnik, ratownik górniczy i wiceminister gospodarki, była to w powojennej historii najdłuższa akcja ratunkowa w kopalni.

od 12 lat
Wideo

Wspaniałe show Harlem Globetrotters w Tauron Arenie Kraków

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na slaskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto