Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Jelenia Góra: Tanie mieszkanie coraz kosztowniejsze. Deweloperskiej spółce grozi upadłość

Rafał Święcki
Jelenia Góra: Tanie mieszkanie coraz kosztowniejsze. Związana z miastem Jelenia Góra deweloperska spółka „Tanie mieszkanie” ma kłopoty. Jej prezes Marek Wojnarowski, prominentny polityk PO Lubina, poprosił prezydenta Marcina Zawiłę o 2 miliony złotych pożyczki. Bez pomocy miasta spółce grozi upadłość.

Dwa lata temu „Tanie mieszkanie” pożyczyło od innej miejskiej spółki - „Wodnik” 3,5 miliona złotych. Ta suma nie została jeszcze zwrócona.
„Tanie Mieszkanie” do życia powołało Jeleniogórskie Towarzystwo Budownictwa Społecznego, w którym właścicielem ponad 87 proc. kapitału jest miasto Jelenia Góra. W spółce – matce też rządzi Marek Wojnarowski.

Jelenia Góra: Tanie mieszkanie coraz kosztowniejsze

Spółka – córka powstała, by budować i sprzedawać mieszkania w systemie deweloperskim. Zyski ze sprzedaży miały trafić do Jeleniogórskiego TBS, któremu takiej działalności zabrania prawo. Plan dotąd nie wypalił, bo mieszkania sprzedają się bardzo słabo.

- Jest wiele przyczyn słabej sprzedaży. Część z nich leży pewnie po stronie spółki – tłumaczy Wojnarowski. - Jednym z problemów był nieuregulowany status dróg na osiedlu. Ulice są w bardzo złym stanie – dodaje.

Spółka zaadaptowała stary budynek gospodarczy na terenie dawnych koszar przy ul. Podchorążych. W domu przy ul. Elewów powstało 40 mieszkań o powierzchni użytkowej od 29 m kw. do 129 m kw. Inwestycję zakończono w maju. Do dziś spółka zawarła jedynie dwie umowy przedwstępne.

- Ponieważ udzielony nam kredyt bankowy staje się wymagalny, muszę szukać rozwiązań, które pozwolą zaspokoić mi bank, by w przyszłości nie było kłopotów – tłumaczy Marek Wojnarowski.
Do spłaty w banku jest ponad 4,3 mln zł kredytu i ponad 50 tys. zł odsetek.

Prezes chce sobie kupić trochę czasu. Liczy, że w końcu uda się rozruszać sprzedaż zbudowanych mieszkań i spłacić długi. By ratować firmę poprosił prezydenta, by miasto udzieliło Jeleniogórskiemu TBS 2 mln zł pożyczki. Za tę sumę spółka - matka ma kupić 10 mieszkań od spółki – córki. Nowe mieszkania mają zostać później wynajęte przez TBS. „Tanie mieszkanie” zdobędzie w ten sposób środki na spłatę rat kredytu, o które bank zacznie się upominać za kilka miesięcy.

Do spłaty pozostaje też 3,5 mln zł pożyczki od spółki „Wodnik”. Wojnarowski uspokaja, że pieniądze „Wodnika” są bezpieczne, nawet w przypadku upadłości „Taniego Mieszkania”. Zabezpieczeniem pożyczki wodociągów są nieruchomości dewelopera.

Prezydent Marcin Zawiła jeszcze nie podjął decyzji, czy pożyczy TBS pieniądze.
- Prezes założył sobie, zbyt krótki okres na sprzedaż tych mieszkań. Stąd kłopoty. Brakuje mu pół roku, może roku, by sprzedaż ruszyła – uważa prezydent.
Jeśli zdecyduje się na pożyczkę, decyzję będą musieli poprzeć radni, bo prezydent sam nie może decydować o takich wydatkach.

Opozycja może nie poprzeć tego rozwiązania.
- Udzielenie przez miasto pożyczki niczego nie rozwiązuje. Jedna miejska spółka odkupi od drugiej miejskiej spółki nieruchomości, na które nadal nie ma nabywców – uważa Rafał Szymański, radny PiS. - Prawdziwym problemem jest to, że "Wodnik" zamiast zaopatrywać mieszkańców w wodę zabawia się w bank inwestycyjny, a miasto Jelenia Góra zamiast budować tanie, komunalne mieszkania pod wynajem, woli finansować firmy deweloperskie. Za konsekwencje tych błędnych decyzji zapłacimy wszyscy – dodaje.

od 7 lat
Wideo

21 kwietnia II tura wyborów. Ciekawe pojedynki

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na jeleniagora.naszemiasto.pl Nasze Miasto