Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Inka w sieci. Powstaje film dokumentalny o tym, jak myśli i czuje dziecko (ZDJĘCIA)

Redakcja
To, kim jesteśmy dzisiaj zostało nam w dużej mierze „ofiarowane” przez zachowania, momenty i ludzi, którymi wypełniony był czas naszego dzieciństwa. Ten film będzie właśnie o tym, o „wdrukowywaniu” dziecku wszystkiego tego, co w późniejszym etapie życia ukształtuje go jako człowieka - mówi Piotr Bartos, reżyser filmu dokumentalnego "Inka w sieci".

Kalinka (zdrobnienie: Inka) ma cztery lata, chodzi do przedszkola, ma pluszowego psa Reksia, z którym nie rozstaje się ani na chwilę. Z wzajemnością kocha się w Wiktorze, swoim rówieśniku. Nie tylko on darzy ją uczuciem. Inka jest słoneczkiem dla całej rodziny, wokół niej obraca się po różnych orbitach sześć planet. To znaczy? To znaczy sześć zakochanych w niej kobiet: mama, ciocia, dwie babcie, a także dwie prababcie. Każda w nich odciśnie na osobowości dziewczynki jakieś piętno. I właśnie temu przygląda się za kamerą Piotr Bartos, reżyser dokumentu. Chodzi o pokazanie procesu, podczas którego kształtuje się charakter człowieka. Jego lęki, frustracje, obawy wychodzą na wierzch dopiero później - wtedy, gdy dorastając, zaczynamy czuć się ograniczani: przez nakazy, powinności, obowiązki.

Piotr Bartos, reżyser dokumentu "Inka w sieci", posługuje się tu metaforą: do kilkuletniej, rozpieszczonej dziewczynki dociera, że jej złota korona jest z tektury. Słabnie jej władza nad dworem. Przedszkole uczy ją, że nie jest najważniejsza na świecie. Płacz, jej największa broń, skutkuje coraz rzadziej. By osiągnąć swe cele, zdetronizowana królowa zaczyna działać w inny, nowy dla siebie sposób. Trudno tu nie uciec od porównania, że z dorosłymi jest tak samo: chcemy spełniać marzenia, ale zmuszamy się do robienia rzeczy, które wypada.

- Jako kilkuletnie dziecko bardzo często odwiedzałem babcię. W jej mieszkaniu znajdowało się przeogromne, kilkunastometrowe łóżko na które z trudem najpierw się wdrapywałem, a potem skakałem tak wysoko, że głową sięgałem chmur. Kiedy wróciłem do jej domu jako dorosły chłopak, to samo łóżko okazało się być zwykłą, małą, rozkładaną wersalką. Niczym więcej - twierdzi Piotr Bartos. - Ten film ma być między innymi powrotem do dziecięcego sposobu patrzenia na świat. Ma pokazać wyobrażenia dziecka o świecie, który jest, a którego my - zachowawczy, zdystansowani i „ograniczeni” dorośli już nie zauważamy.

Zdjęcia do filmu kręcone były we Wrocławiu i Laryszowie (mała miejscowość na Śląsku - przyp.red.). Premiera planowana jest na rok 2017.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Filip Chajzer o MBTM

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto