Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Gość specjalny

Grzegorz Żurawinski
LUBIN W tej sprawie wszystko miało być tajne: nazwiska, cel pobytu, a także jego koszty. Prezydenckie szkolenie Mariana Krzaklewskiego w Szklarskiej Porębie na koszt KGHM i Telewizji Familijnej wyciekło jednak do gazet..

LUBIN W tej sprawie wszystko miało być tajne: nazwiska, cel pobytu, a także jego koszty. Prezydenckie szkolenie Mariana Krzaklewskiego w Szklarskiej Porębie na koszt KGHM i Telewizji Familijnej wyciekło jednak do gazet...

Drugi dzień procesu byłych prezesów KGHM Mariana K. i Marka S. dowiódł bezspornie, że pobyt (w sierpniu 2000) Mariana Krzaklewskiego (z rodziną, ale nie tylko...) w należącym do kombinackich „Interferii” luksusowym hotelu „Bornit” miał na zawsze pozostać tajemnicą organizatorów ze sztabu wyborczego AWS i włodarzy Polskiej Miedzi.

Ściśle tajne

- Od dyrektorki hotelu dostałam polecenie, by zachować ścisłą tajemnicę. Chodziło o to, żeby pobyt państwa Krzaklewskich i innych osób nie przedostał się do prasy - zeznawała wczoraj była hotelowa recepcjonistka Anna F.
- Na polecenie dyrektor Agnieszki N. nie meldowaliśmy tych osób. W miejsce nazwisk wpisywaliśmy tylko „gość specjalny”. O ile pamiętam, chodziło o 10, może 13 osób - mówiła była kierowniczka działu hotelowego Iwona G.
- Nie sprawdzałam faktury za pobyt tych gości. Nie musiałam. Całość, około 28 tysięcy złotych, zapłacił KGHM. Wcześniej, nie było takich sytuacji, by nawet gości specjalnych nie obciążać kosztami - twierdziła Teresa Ś., była główna księgowa „Bornitu”.

Wylot za przeciek

- Zostałam zwolniona z byle powodu, kazano mi się zwolnić, już nie pracuję... - tak mówili wczoraj wszyscy świadkowie, byli pracownicy „Bornitu”. Powód? Wściekłość liderów AWS jak i szefów KGHM, że sprawa wyciekła jednak do prasy (po raz pierwszy pisaliśmy o niej już 30 września 2000r. w artykule „Ściśle tajne”).
Rzecz w tym, że organizatorzy szkolenia kłamali twierdząc, że koszty szkolenia Mariana Krzaklewskiego pokrył jego sztab wyborczy. Prawda była inna. Za hotel, wyżywienie, wynajęcie sali konferencyjnej, telefony i inne drobiazgi zapłacił KGHM (niespełna 28 tys. zł).
Dużo droższe było samo szkolenie, które przeprowadził specjalista od kreowania wizerunku polityków i treningu ich zachowań publicznych Piotr Tymochowicz. Telewizja Familijna (franciszkańska, ale z udziałem firm państwowych, m.in. KGHM Metale) kierowana przez prezesa Waldemara Gaspera (należał do sztabu Krzaklewskiego), zapłaciła za nie ok. 470 tys. zł. Tej kwoty także nie ujęto w sprawozdaniu komitetu wyborczego AWS-owskiego kandydata do prezydentury.

Policja pomoże

Niestety. Mimo wezwań, na wczorajszej rozprawie w Lubinie nie pojawił się ani Tymochowicz, ani Gasper.
- Wezwania na następną rozprawę ci świadkowie dostaną nie tylko pocztą. Doręczy je także policja - poinformował przewodniczący składu sędziowskiego Marcin Frankowicz.
Wezwanie dostanie także Marian Krzaklewski.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dolnoslaskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto