Gęsie wątróbki

Gęsina od wieków jest jednym z największych śląskich przysmaków. Jest i była przysmakiem po drugiej stronie Sudetów. Od Deczina do Hradca. Tak samo na Łużycach, w Saksonii i Brandenburgii, czyli u okolicznych sąsiadów i pewnie to nie przypadek, a dociekać trudno, kto od kogo ów smak przejął. Za naszymi granicami dalej gęś zamówić można niemal w każdej restauracyjce. U nas właściwie znikła z jadłospisów.
Pewnie, że dobrze zrobić gęś to sztuka. Szkoda tylko, że ta sztuka zanika. Ciekawy jestem, ile restauracji, gospód, czy zajazdów na Dolnym Śląsku może się pochwalić pieczoną gęsią albo chociaż gęsimi wątróbkami.
Wśród pieczystego gęsi były jednym z przysmaków na uczcie wydanej 22 listopada roku 1290 na część księcia śląskiego Henryka II Głogowskiego, który Wąsosz w tym dniu uczynił miastem nadając mu prawa. Wąsosz leży dziś w powiecie górowskim na północy województwa dolnośląskiego.

GĘSIE WĄTRÓBKI
* 400 g gęsiej wątróbki
* 3 łyżeczki smalcu z gęsi
* 2 łyżki posiekanej natki pietruszki
* 1 ząbek czosnku
* 1 mała cebula
* 100 ml śmietanki
* 100 ml białego wytrawnego wina
* mąka
* pieprz i sól do smaku

Zanim zabierzemy się za przyrządzanie wątróbek, dobrze je po wypłukaniu i wycięciu żył włożyć na godzinę albo dwie do mleka.
Po wysuszeniu wątróbki kroimy na mniejsze kawałki i obtaczamy w mące. Na patelni rumienimy zmiażdżony czosnek i posiekaną cebulka, na to wrzucamy wątróbki.
Gdy nabiorą brązowego odcienia podlewamy śmietaną i dusimy pod przykryciem na małym ogniu.
Na koniec wlewamy wino i trzymamy wątróbki na małym ogniu jeszcze przez 10 minut.