18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Gdzie na spacer po wielkanocnej uczcie

Weronika Skupin
Dokąd wybrać się na świąteczny spacer, by spalić to, co zjedliśmy? Wszystkie wrocławskie parki kryją w sobie wiele ciekawych miejsc, więc każdy znajdzie coś dla siebie.

Co zamierzacie robić w czasie świąt? Będą spotkania rodzinne, ucztowanie, wesołe rozmowy - wiadomo. A zaplanowaliście spacer po obfitym śniadaniu? Jeśli nie, jest jeszcze czas na to. Nie wiecie, dokąd się wybrać? We Wrocławiu nie powinno z tym być problemu - na jednego mieszkańca przypada tu 25 metrów kwadratowych parków i zieleni. To bardzo dużo! Niezdecydowanym postanowiliśmy podpowiedzieć, dokąd warto się wybrać.

Jedno z ulubionych miejsc to park Szczytnicki. Jest najstarszy - powstał, gdy Szczytniki były jeszcze podwrocławską wsią, czyli w XVIII wieku. Przewodnik turystyczny Artur Domański uważa, że około stuhektarowy park jest godną konkurencją dla centrum miasta.

- Park Szczytnicki kryje w sobie ciekawą historię. Został przekształcony w park z lasu, który wykupił Fryderyk Ludwik Hohenlohe, komendant garnizonu wrocławskiego - opowiada. Hohenlohe miał w parku leśny dworek, który po II wojnie światowej stał się kościołem Matki Bożej Częstochowskiej.

Blisko Hali Ludowej i pergoli znajdujemy mały, drewniany kościółek pw. św. Jana Nepomucena z XVI i XVII wieku. Stanął on we Wrocławiu dopiero w 1913 roku, podczas wielkiej Wystawy Stulecia. Został przewieziony ze Starego Koźla na Opolszczyźnie. Spotkaliśmy przed nim francuskiego turystę Etienne'a Roisina.

Dlaczego wybrał właśnie Wrocław? - To fascynujące miasto. Nikt się tu z Francji nie wybiera, a mnie Polska bardzo zaintrygowała - zachwycał się Etienne.

Nieopodal parku Szczytnickiego ciągną się nadodrzańskie wały. Grobla Szczytnicko-Bartoszowicka zaczyna się za zoo, a kończy niemal na śluzie Bartoszowickiej. To raj dla biegaczy i rowerzystów. Na wycieczkę rowerową wybrali się też Anna Rakoczy i jej kolega z Filipin Joshua Chiskeka. - Wałami jeżdżę raz w tygodniu. Zabrałam Joshuę na przejażdżkę, żeby mu pokazać, jak wypoczywam - mówi Ania. Joshua przyjechał na wycieczkę do Polski dzięki AIESEC, największej organizacji studenckiej na świecie, jako absolwent uniwersytetu w Manili.

- Spacerując po wałach, warto zaobserwować, jak wrocławianie przez około 1000 lat radzili sobie z wodą. To najbardziej skomplikowany węzeł wodny w Polsce. Lubię oglądać jazy, zapory i śluzy, szczególnie w pobliżu Wyspy Opatowickiej. Szkoda, że teraz zostanie zamknięta - żałuje Artur Domański.

Ale w centrum też znajdziemy miejsce, w którym można się poruszać. Otwarty jest już park Staromiejski, w którym znajdziemy m.in. nowoczesny i bezpieczny plac zabaw. Ma miękką nawierzchnię, tak by dzieciom nic się nie stało nawet po upadku z kolorowych zjeżdżalni i wieżyczek. Przychodzi tam Maria Dyko z dwuletnim wnuczkiem. - Kubuś szczególnie lubi karuzelę nieopodal placu zabaw, a w piaskownicy siedzi tylko dlatego, że karuzela jest nieczynna - śmieje się pani Maria. Karuzela jest sprowadzona z Francji i wystylizowano ją na XIX-wieczną.

W parku znajdziemy też wolierę, czyli dużą klatkę na ptaki. Nie zobaczymy ich tam jednak w tym roku. - Ptaki w zeszłym roku ledwo przeżyły pobyt w parku. Pomieszczenie dla nich było zajęte przez ochroniarzy. Nie ma tam należytej opieki i jeżeli nie zmieni się otoczenie woliery, to nie ma najmniejszych szans, żeby ptaki tam wróciły - mówi Stanisław Urbaniak, kierownik ptaszarni we wrocławskim ogrodzie zoologicznym.

W pobliżu parku Staromiejskiego, tuż przy fosie, stały kiedyś miejskie mury. Wyburzając je, pomyślano o pasie zieleni. Teraz można przejść się trasą dawnych fortyfikacji, a cztery kilometry fosy są dla Wrocławia powodem do dumy.

Wzgórze Partyzantów w pobliżu mostu na fosie przy skrzyżowaniu ul. Hugona Kołłątaja i Piotra Skargi także przyciąga matki z dziećmi, zakochane pary i starsze osoby. Kierując się dalej wzdłuż fosy, natrafimy na park Juliusza Słowackiego, który mieści się między Muzeum Narodowym i Muzeum Architektury. W centrum góruje Panorama Racławicka.

- Dobrze, że w tym miejscu jest park, bo mam o czym opowiadać turystom, którzy czekają na wejście do Panoramy - śmieje się Artur Domański.

Odwiedziny w parku to okazja do wspomnienia dwóch wizyt Juliusza Słowackiego we Wrocławiu. W centrum parku stoi Pieta Katyńska, czyli pomnik pomordowanych polskich oficerów. - Najciekawsze są jednak wystawy, które są tu rozstawiane. To zaskakujące, jak między platanami funkcjonuje sztuka współczesna - mówi Artur Domański. W zeszłym roku kilkakrotnie rzeźby stawały w parku.

W parku Juliusza Słowackiego jest także Bastion Ceglarski, czyli Wzgórze Polskie. Stały tam kiedyś budowle fortyfikacyjne. Ten teren jest teraz odnawiany. Po remoncie warto się tam wybrać, bo rozlega się stamtąd piękny widok na Ostrów Tumski. - Szkoda tylko, że nie ma tam kawiarenek i stolików - rozmarza się przewodnik. Wzgórze ma być remontowane do końca kwietnia.

Żeby nie zapomnieć - naszemu psu w czasie świąt też przyda się spacer. W parkach spotyka się wielu właścicieli psów, którzy przy okazji wypoczywają. Tak jak choćby Katarzyna Ślipko-Jastrzębska z Kozanowa, która wychodzi ze swoim psem Drako na spacer po parku Zachodnim. - Pies wybiegany to pies szczęśliwy. Drako uwielbia gonić piłeczki, inne psy, a także podrywa ładne panie - śmieje się właścicielka.

Psa ma także Ryszard Jasek, który 32 lata mieszka przy parku Popowickim. Pies Zefir biega wolno, a pan Ryszard rozmawia z sąsiadami i... odlicza dni do emerytury. - Zostało mi ich 85. Pracuję jako operator dźwigu. A poza tym codziennie karmię wiewiórki i widuję sowy - uśmiecha się.

Inni wolą park Południowy. - Od 12. roku życia jestem tu codziennie i ani się obejrzałem, a moja córka ma już 21 lat - mówi Piotr Jędrzejewski, którego spotkaliśmy spacerującego tam z żoną Renatą i dwoma psami: Kobbym i Amolem.

Ten park to istna wrocławska perełka. Piękny staw w środku to miejsce, gdzie można spotkać wiele młodych par pozujacych do zdjęć. - Był to kiedyś prywatny park należący do rodziny Schottländerów. Jest pięknie utrzymany i zrobiony od podstaw. Przechodził w leśne tereny Borku. Stał tam też piękny pałac zniszczony w czasie wojny - opowiada Artur Domański. Dziś Borek jest już częścią Wrocławia. W parku stoi także pomnik Fryderyka Chopina.

Państwo Jędrzejewscy po parku Południowym nie tylko spacerują, ale też biegają. - Nasza córka trenuje triathlon i biegamy razem z nią. Nie przychodzimy tu tylko dlatego, że musimy, ale po prostu sprawia nam to przyjemność - mówi Renata Bonter-Jędrzejewska. - Paradoksalnie najmilej jest w brzydką pogodę, bo nie ma tłoku - dodaje jej mąż.

W parku Stanisława Tołpy, między ul. Wyszyńskiego, Prusa i Nowowiejską, podobnie jak w parku Południowym, znajdziemy staw z kaczkami, do których przychodzą małe dzieci, by ziarnem nakarmić ptaki. To miejsce szczególnie godne odwiedzin ze względu na okoliczną zabudowę. Pobliski budynek Wydziału Architektury Politechniki Wrocławskiej czy też Szkoła Podstawowa nr 1 to malownicze tło do zdjęć. - Dla nas to przede wszystkim doskonałe miejsce odpoczynku. Mamy chwilę spokoju i możemy porozmawiać - mówią Katarzyna Obłąk i jej chłopak Michał Paduchowicz.

Część wrocławskich parków była kiedyś... cmentarzami. Tak jak choćby park Skowroni, w którym chowano żołnierzy radzieckich, park Zachodni, gdzie grzebano Niemców, oraz park Grabiszyński, gdzie był cmentarz ewangelicki i też leżą tam niemieckie szczątki. - Grabiszyński to mój ulubiony park. Uważny obserwator dostrzeże tu fragmenty nagrobków, studni cmentarnych czy alejek - zachęca do wizyty Artur Domański.

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto