Dworce po remoncie, ale nie dla pasażerów

- PKP pewnie czeka, żeby udostępnić je dopiero na Euro, żeby się nie zniszczyły - ironizuje Marta Bagińska, która w sobotę odprowadzała koleżankę na dworzec na Mikołajowie. - Na Psim Polu było to samo, ale ktoś zmienił zdanie, bo ludzie skarżyli się, że jest im zimno - dodaje. Kolej zapewniała, że odnowione właśnie na mistrzostwa Europy w piłce nożnej budynki na Praczach i Kuźnikach otworzy na przełomie stycznia i lutego, zaś ten na Mikołajowie - pod koniec tego miesiąca. Okazuje się, że nic z tego. Podróżni nadal będą marznąć, czekając na pociąg.

- Trudno nawet to komentować - wzdycha Tomasz Mazur, który często jeździ pociągiem z Wrocławia do Poznania.
- Na kolei ludzie chyba nikogo nie obchodzą. Niestety, dobrych i precyzyjnych wiadomości PKP dla pasażerów nie ma. Bartłomiej Sarna, rzecznik PKP Oddział Gospodarowania Nieruchomościami we Wrocławiu, przyznaje, że na otwarcie drzwi na dworcach trzeba jeszcze poczekać kilka tygodni. Ile dokładnie? Tego nie zdradza.

Na Mikołajowie nastąpi to dopiero wtedy, kiedy firma remontująca upora się z usunięciem wszystkich usterek. Na dworcu w Leśnicy najpierw trzeba zakończyć modernizację, zaś na Praczach i Kuźnikach - kiedy PKP znajdzie najemców do kas, punktów handlowo-gastronomicznych i... kupi ławki do poczekalni.
I choć dworce już z zewnątrz wyglądają ładnie, to nie wszystko do końca się udało. PKP zapowiadały np., że na Praczach odnowią nie tylko elewację budynku, ale również zabytkową, drewnianą wiatę. Ale wciąż obłazi z niej farba, bo w trakcie prac stało się jasne, że właścicielem wiaty nie są PKP Nieruchomości, ale PKP Polskie Linie Kolejowe. Tak samo jest na Mikołajowie. Choć budynek dworca lśni, przejście na perony nadal straszy podróżnych i PKP Nieruchomości nie wezmą się za poprawienie wizerunku.

- To nasze zadanie i mamy w planach remont związany z modernizacją trasy Wrocław - Poznań - mówi Mirosław Siemieniec, rzecznik PKP PLK. Dokładnej daty też nie podaje, bo zależy od tego, kiedy zostaną ogłoszone i rozstrzygnięte przetargi. Bardziej optymistyczne są informacje związane z dworcem w Leśnicy. Tam PKP PLK zamierzają modernizować tory i perony już latem br. W kwietniu zaczną szukać wykonawcy, który zrealizuje inwestycję.

Ile to kosztuje?
Ponad 10 mln zł kolej wyda na remonty czterech małych dworców we Wrocławiu.
Najdroższy będzie jednak Wrocław Główny. Jego modernizacja pochłonie niemal 300 mln zł i ma ona się zakończyć przed Euro. Już w ubiegłym roku spore pieniądze dodały blasku dworcom na Psim Polu i Żernikach. W planach jest również odnowienie budynku Dworca Świebodzkiego, który (już po Euro) ma zamienić się m.in. w galerię handlową. Wartość renowacji budynku jest na razie bezcenna, bo... nieoszacowana.