Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Dużo lepiej płacić raty kredytu z dopłatą, niż wynajmować lokum

Henryk Sadowski
Zakup mieszkania na kredyt z rządową dopłatą w ramach programu "Rodzina na swoim" jest lepszą alternatywą niż wynajmowanie lokum w dużym mieście - wynika z raportu Expandera. Pieniądze, które trzeba byłoby wydać na wynajęcie, pokryją z powodzeniem nie tylko miesięczną ratę kredytu, ale również czynsz za własne M.

Z raportu wynika także, że kredytobiorca wyjdzie na swoje również w przypadku, gdy zaciągnie standardowy kredyt w euro. Pod warunkiem, że posiada wkład własny. Natomiast jeżeli weźmie standardowy kredyt w złotych na 100 proc. wartości nieruchomości, to sporo dopłaci, rezygnując z wynajmu.

Expander sprawdził, jak kształtuje się relacja między kosztem wynajmu mieszkania a kosztem zakupu własnego M na kredyt w trzech głównych miastach: Warszawie, Krakowie oraz Wrocławiu.

- Pod uwagę wzięliśmy przeciętny koszt najmu dwupokojowego mieszkania oraz koszt zakupu mieszkania o powierzchni 50 mkw. po średniej cenie obowiązującej w danym mieście według danych portalu Szybko.pl. W przypadku kredytu z dopłatą zaś - po maksymalnej cenie uprawniającej do skorzystania z programu "Rodzina na swoim" - wyjaśnia Jarosław Sadowski z Expandera.

W Warszawie limit ceny dla mieszkań z dopłatą wynosi obecnie 7257,50 zł, a więc lokum kosztować może 362 875 zł. Za wynajem dwupokojowego mieszkania trzeba z kolei zapłacić przeciętnie 2082 zł - wskazują czerwcowe dane Szybko.pl. Tymczasem pierwsza rata preferencyjnego kredytu na kwotę 362 875 zł, zaciągniętego na 30 lat, z przeciętnym oprocentowaniem obowiązującym w bankach 7,37 proc. wyniesie 1531 zł. To oznacza, że w kieszeni pozostanie 551 zł.

- Jeszcze więcej można zaoszczędzić w Krakowie, gdzie pierwsza rata kredytu z dopłatą jest aż o 659 zł niższa niż cena wynajmu - dodaje Katarzyna Siwek z Expandera.

W Krakowie i Warszawie kredytobiorca powinien bez problemu pokryć z nadwyżki koszt czynszu, zwłaszcza że mieszkania w cenie mieszczącej się w limicie są gorszego standardu i położone w peryferyjnych dzielnicach.

Jedynie we Wrocławiu zaoszczędzona kwota może nie wystarczyć na opłacenie czynszu za mieszkanie - zostanie nam 367 zł.

Trzeba jednak pamiętać , że dopłaty do kredytów "Rodzina na swoim" są wypłacane tylko przez osiem lat. Od dziewiątego roku rata znacznie wzrośnie. - Na przykład w Krakowie wyniosłaby 1843 zł, przy założeniu utrzymania obecnego oprocentowania - mówi Katarzyna Siwek.

Kolejny problem to konieczność spełnienia rygorystycznych warunków dla korzystających z programu "Rodzina na swoim". Trzeba też wziąć pod uwagę to, że mieszkanie mieszczące się w limicie cenowym będzie raczej gorszego standardu niż wynajmowane po średniej cenie albo zlokalizowane na peryferiach miasta.

Expander sprawdzał również, w jakim przypadku osobie, która nie może skorzystać z programu "Rodzina na swoim" opłaci się zaciągnąć kredyt na własne mieszkanie.

Rozważono m.in. przypadek zakupu mieszkania na kredyt w euro przy przez osobę posiadająca 25-procentowy wkład własny. Przeciętne oprocentowanie takiego kredytu według wyliczeń Expandera wynosi obecnie 4,73 proc.

We wszystkich trzech miastach rata kredytu w euro jest niższa od przeciętnej stawki wynajmu. Nadwyżka to 373 zł dla Warszawy, 364 zł dla Wrocławia i 300 zł dla Krakowa - wylicza Jarosław Sadowski.

Ponieważ przyjęliśmy miesięczny koszt czynszu na poziomie 400 zł dla Wrocławia i Krakowa oraz 500 zł dla Warszawy, do pełnego rachunku trzeba będzie dopłacić od 100 zł w Krakowie do 136 zł w Warszawie. - Nie jest to znacząca kwota, biorąc pod uwagę to, że spłacamy własne lokum, zamiast finansować cudze - podkreśla Sadowski.

Niestety, gdybyśmy kredyt wzięli w złotych, nie posiadając wkładu własnego, rezygnując z mieszkania wynajmowanego, musielibyśmy sporo dopłacić.

Przeciętne oprocentowanie kredytu w złotych bez wkładu własnego według barometru Expandera wynosi bowiem aż 8,14 proc. - W Warszawie miesięczna rata kredytu na mieszkanie o powierzchni 50 mkw. wyniesie aż 3071 zł. Będzie to więc aż o 1000 zł więcej niż średni koszt najmu. Do tego trzeba doliczyć jeszcze co najmniej 500 zł czynszu za bieżącą eksploatację - mówi Jarosław Sadowski.

Zanim podejmie się decyzję co lepsze - kupno własnego mieszkania na kredyt czy wynajem - warto rozważyć jeszcze jeden aspekt: czy chcemy się związać dłużej z danym miejscem. - Mieszkanie z kredytem z dopłatą, przynajmniej w Warszawie, nie jest dobrą lokatą kapitału. Są to lokale o gorszym standardzie, które na pewno będzie trudno sprzedać z zyskiem - podkreślają analitycy.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Dużo lepiej płacić raty kredytu z dopłatą, niż wynajmować lokum - Warszawa Nasze Miasto

Wróć na dolnoslaskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto