American Film Festival: wspaniała Rosanna Arquette

American Film Festival przez siedem lat stał się znaczącą imprezą filmową. Prezentując niezależne amerykańskie kino pokazuje, że te obrazy są warte obejrzenia i docenienia. - Bardzo się cieszę, że celebrujemy święto niezależnego kina – mówił na gali Roman Gutek, dyrektor American Film Festival.
American Film Festival gości Rosannę Arguette. Dziś (25 października) aktorka, reżyserka i producentka będzie rozmawiać z publicznością, po seansie „Rozpaczliwie poszukując Susan” (o godz. 15), w którym zagrała razem z Madonną, a za drugoplanową postać Roberty Glass z mieszczańskiego domu, która przyjmuje rolę nieporządnej przedstawicielki hipisowskiej cyganerii odebrała nagrodę BAFTA Film i nominację do Złotego Globu. Na gali dziękowała za Indie Star Award. – Moja babcia była Polką, więc i ja jestem Polką – mówiła Rosanna Arguette. - Dotarłam do średniego wieku – uśmiechnęła się, szukając swoich zapisków i trochę zmagając się z ich odczytaniem. – To wielkie szczęście mieć pracę, w której oddaje się serce i umysł. Sztuka potrafi odkrywać i przekazywać miłość, sprawiedliwość i współczucie – dodała. Wspomniała też o aferze seksualnej, której odkrycie wstrząsnęło nie tylko Ameryką. Kilka dni temu czołowy producent filmowy Harvey Weinstein został oskarżony o molestowanie kobiet i gwałty. - Podziwiam kobiety, które ujawniły tę sprawę – powiedziała. - Nie bały się, dziękuję im – dodała. - Cieszę się, że z roku na rok American Film Festival rozkwita. Gratuluję Romanowi Gutkowi determinacji, dziękuję Uli Śniegowskiej, dzięki której rozkwita festiwal – mówił po polsku John C. Law, zastępca szefa misji Ambasady USA w Polsce. Już po angielsku John C. Law podziękował Rosannie Arguette. Zaprosił też na retrospektywę Samuela Fullera, która odbywa się w ramach American Film Festival, dziękując za współpracę miastu Wrocław i PiSF.