Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Agata Bizuk z Wałbrzycha wydała pierwszą powieść Piątek trzynastego

Elżbieta Węgrzyn
Elżbieta Węgrzyn
Wałbrzyszanka napisała już kolejną powieść „Narzeczona z second handu” i już planuje następną.
Wałbrzyszanka napisała już kolejną powieść „Narzeczona z second handu” i już planuje następną. Elżbieta Węgrzyn
Agata Bizuk wyjechała z Wałbrzycha do Dublina w 2006 roku, teraz wraca tu do rodziny i aby promować swoją pierwszą książkę. Agata Bizuk "Piątek Trzynastego" - polecamy nie tylko wałbrzyszanom.

– Siedem lat temu kupiliśmy z chłopakiem bilety do Dublina – tylko w jedną stronę i zabraliśmy ze sobą po jednej walizce – opowiada Agata Bizuk, autorka wydanej w ubiegłym roku nakładem wydawnictwa Skrzat powieści obyczajowej "Piątek trzynastego";. Marta, główna bohaterka książki po swoich trzydziestych urodzinach wyjeżdża ze Szczawna-Zdroju do Dublina i zaczyna pracę "na zmywaku";. Panią Agatę łączy z jej bohaterką wałbrzyskie pochodzenie i Dublin, miasto do którego trafiły, ale na tym podobieństwa się kończą.
Młoda pisarka mieszkała na Białym Kamieniu, skończyła w naszym mieście studia i pisała do lokalnych gazet, ale ona, ani jej przyszły mąż z Boguszowa-Gorc nie mogli znaleźć dla siebie miejsca w polskiej rzeczywistości. Nie było im też łatwo w nowym miejscu, innej kulturze, lewostronnym ruchu ulicznym i bez dobrej znajomości języka. – Wyjechaliśmy z zamiarem zostania, a jak przyjechaliśmy do Dublina, chcieliśmy zaraz wracać – opowiada. Do jednej walizki nie zmieściło się wiele rzeczy i nawet dobre chęci nie zmieniły paskudnej irlandzkiej pogody.

Po krótkiej aklimatyzacji oboje pracowali w fabryce cukierków. Do Irlandii przyjechała też Małgorzata, siostra pani Agaty, ale mimo kontaktu z rodziną trudno było młodej dziewczynie spędzać całe dni w wielonarodowościowym towarzystwie pracowników fabryki. Byli to zwykle ludzie, którzy nie znali innego życia niż żmudne zajęcie przy taśmie produkcyjnej. Wałbrzyszanka tęskniła za domem, ale dostrzegła też czyste i schludne otoczenie, uśmiechniętych ludzi, którzy nie są skorzy do narzekania. – Z zaskoczeniem stwierdziłam, że do rozpoczęcia pracy wystarczyło jedno zaświadczenie. Poza tym nie spodziewałam się, że wszystkie znane mi stereotypy o Irlandii i Irlandczykach się potwierdzą – mówi Bizuk.
Wychowanej wśród zalesionych szczytów wałbrzyszance trudno było się przyzwyczaić też, że w Dublinie nie ma ani skrawka lasu, zaś po wypadku odniesionym w pracy przekonała się niestety, że również na Zielonej Wyspie do lekarza specjalisty czeka się latami, a interniści wszystko leczą paracetamolem. Odniesione urazy nie pozwalają pani Aganie na powrót do forsownego zajęcia, ma teraz jednak czteroletniego synka i nowo odkrytą pasję – pisanie powieści.

– Już w liceum próbowałam pisać, ale dopiero jak spędzałam czas w domu z małym dzieckiem zaczęłam myśli zamieniać w tekst. Wydawało mi się, że wiem dokładnie, co powinno przydarzyć się mojej bohaterce, ale siadałam przy komputerze i poddawałam ją próbom. Ostateczny wynik tych przygód nawet mnie zaskakiwał – wspomina autorka i dodaje, że tworzenie nowej fabuły pomaga jej radzić sobie z tęsknotą za językiem polskim. Oprócz wyobraźni, w budowaniu akcji pomagały jej relaksujące popołudnia na siłowni i opowieści znajomych emigrantów. Panią Agatę ubawiły uwagi jednego z wydawnictw recenzujących tekst. Zdaniem jego pracowników, właśnie te zabawne opowieści z życia wydały się najmniej prawdopodobne. Z kolei emigrantów dziwi zachowanie bohaterki. – Agacie udało się wrócić do Wałbrzycha, ale prawie wszyscy Polacy, którzy opuszczają Dublin, powracają do Irlandii. To tylko kwestia czasu – mówi debiutująca pisarka.

Książka „Piątek trzynastego” została ukończona w lutym 2012 roku, a w księgarniach pojawiła się późną jesienią. To lekka, literatura obyczajowa dla kobiet z Wałbrzychem w tle. Pełno w niej humoru i dystansu do polskiej oraz irlandzkiej rzeczywistości. Doskonała rozrywka na plażę lub letni wieczór nad jeziorem. Wałbrzyszanka napisała już kolejną powieść „Narzeczona z second handu” i już planuje następną. – W tych książkach jest mało o mnie samej, bo często prześladuje mnie pech i nie byłam jeszcze gotowa do pisania o bolesnych wspomnieniach. Może kiedyś napiszę o sobie – dodaje.

W 2010 roku swoje zagraniczne doświadczenia opisał również Michał Wyszowski z Wałbrzycha. Tak powstała jego debiutancka książka Na lewej stronie świata

Tekst ukazał się w Panoramie Wałbrzyskiej z 25 czerwca 2013.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Filip Chajzer o MBTM

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na walbrzych.naszemiasto.pl Nasze Miasto